 |
nie no to moblo to jest chyba jakaś kpina , aż ma się ochotę wypieprzyć laptop przez okno czekając po kilka dni aż w końcu uruchomi się strona :/
|
|
 |
Dobra, dobra. Już spokój, tak? Cichutko, nie becz. Wdech wydech, widzisz? Od razu lepiej. Pomyśl, no zastanów się czy to serio jest tego warte? Czy to naprawdę jest miłość? Wiem, wiem, teraz powiesz, że wszyscy mają sie odjebać od Twoich uczuć bo ty wiesz najlepiej. Ale zobacz, nie doświadczyłaś tego fizycznie, na dobrą sprawę psychicznie też to okrojone było. No przypomnij sobie ile razy deklarowałaś mu wielką miłość, a gdzies w środku zastanawiałaś się czy serio go w ogóle kochasz. Serio była to wielka miłość? Ryczałaś przez niego, czy przez inne czynniki o których po prostu nie chciałaś nikomu mówić? Zastanów się, naprawdę, czy to było aż tak wielkie? Widzisz chyba nie. Bo spójrz, bardziej żałujesz tego, że nie wzięłaś numeru od zajebistego kolesia niż tego, że gdzieś tam odszedł. Popatrz, masz przecież szereg ludzi obok. Wszystko może być dobre i w sumie nawet lekkie. Ale żyj, żyj bez świadomości jego osoby. Dołącz go do tamtej nieistniejącej dwójki i będzie po problemie. /impr.
|
|
 |
Krwawiące rany na łydkach od wbijania paznokci, zapuchnięte czerwone oczy, bezwładne ciało ułożone prawie nagie na zimnych płytkach łazienkowych, obijanie głowy i przykurwianie pięścią w ścianę. Tyle wieczorów upływających w taki właśnie sposób by dowiedzieć się, że tak naprawdę kocha ją. To wszystko by uświadomość sobie, że już nie ma żadnej nadziei na nic. kurwa na nic. /improwizacyjna
|
|
 |
Mam ochotę wyrzygać mu wszystko co kumulowało się we mnie w ciągu ostatnich miesięcy, mam ochotę ryczeć, skurwić się, zrobić cokolwiek byleby to wszystko wyładować. Ale najbardziej, najbardziej chciałabym powiedzieć mu prosto w twarz jak bardzo boli nienawiść gdy się kocha. /improwizacyjna
|
|
 |
bardzo często się uśmiecham. latam z bananem na twarzy codziennie. ludzie czasem pytają się mnie jak tak potrafię - mieć tak dobry humor, walić tak śmiesznymi tekstami przez które większość płacze ze śmiechu, jak daję radę. prawda jest taka, że uśmiecham się, by pokazać ludziom, że stać mnie jeszcze na taką mimikę twarzy. że po tym wszystkim co On mi zrobił, jestem w stanie wydobyć z siebie najszczerszy na świecie uśmiech. i owszem - czasami nawet płaczę ze śmiechu i na prawdę bardzo bardzo szczerze się uśmiecham, ale tylko przy osobach cholernie mi bliskich. reszta to maska. to kurtyna, która spadła, po występie i wydarzeniach sprzed kilku miesięcy - to coś co pozwala mi funkcjonować, i nie odpowiadać na pytania typu: ' dajesz radę? '. uśmiecham się - ale nie jestem szczęśliwa, absolutnie. szczęśliwa byłam w życiu jeden, jedyny raz - rok temu, i nic ani nikt tego kurwa nie zmieni - bo nigdy już nie będzie tak samo. / veriolla
|
|
 |
Jak się trzymam? To głupie pytanie. Ja się trzymam nijak, bo ledwo funkcjonuję. /pierdolisz
|
|
 |
przepraszam, że cię potrzebowałam. więcej nie będę. / smacker_
|
|
 |
Przestań sprawiać, że czuję się tak słaba. Przestań zniewalać moje myśli. Przestań niszczyć mnie bardziej niż każdy kto był wcześniej. /pierdolisz.
|
|
 |
Boję się siebie, boję się otoczenia i ludzi którzy czekają na mój upadek. Boję się w końcu złamać raz i na zawsze, bo zawiodę tak wielu. ale boję się o moją pieprzoną psychikę która coraz częściej udowadnia mi, że nadaje się tylko i wyłącznie do leczenia psychiatrycznego. Czuję się jak jakaś nawiedzona. /improwizacyjna
|
|
 |
KONIEC ROKU SZKOLNEGO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! : D ♥ ♥ ♥
|
|
 |
A wiesz czego brakuje mi najbardziej ? Tych zwykłych chwil , prostych codziennych czynności. Jak to kiedy skacowani mijaliśmy się rano w korytarzu gdy ja pędziłam do łazienki a on do kuchni.Brakuje mi widoku jego bokserek porozrzucanych po całym domu czy nawet wkurwienia kiedy to otwierając lodówkę orientowałam się że znów zjadł mój ulubiony jogurt.Brakuje mi czarnego kubka z napisem 'JOEL' w zmywarce , kolorowych koszulek w koszu na białe pranie.Brakuje ciągle pozasłanianych żaluzji i nieustannie idących meczów na plazmie. Brakuje mi wspólnych posiłków,rozmów,kłótni i wieczornych maratonów horrorów.Dziś na to wszystko za późno , dziś to niemożliwe. Dziś jedyny horror jaki mogę odczuć to ten kiedy idąc cmentarzem muszę skręcić w alejkę prowadzącą do jego grobu / nacpanaaa
|
|
|
|