 |
" I zawsze pamiętaj, że jesteś kimś wyjątkowym. Jedyne co musisz zrobić, to pozwolić innym zobaczyć, że taki jesteś. "
|
|
 |
Zapomniałam o tej pustce emocjonalnej, jak to nic nie czuć. W chwili obecnej to moje ulubione uczucie, potrzebowałam go od dłuższego czasu.
|
|
 |
Pięć miesięcy. Najlepsze miesiące mojego życia, wiesz?
|
|
 |
Ty, ty i ty. Tak, to do was. Jesteście tak cholernie okropni, tak bardzo wyzyskani z uczuć, z człowieczeństwa. Wszyscy jesteście tacy sami, identyczni i wychowujecie mnie na taką samą. Tak samo pokuwioną jak wy. /improwizacyjna
|
|
 |
Jeśli jest w miarę dobrze, nie ruszaj w ogóle przeszłości, bo Cię zacznie po raz kolejny zabijać.
|
|
 |
Myśl o sześćdziesięciu pięciu dniach laby doprowadzała mnie do szału. Czas, który miał strasznie się ciągnąć i zero planów na wakacje to najgorsze co może być. Nic nie planowałam, wolności coraz mniej, a to jedne z najlepszych wakacji w moim życiu. Co jakiś czas imprezy z kuzynami czy tam ziomkami z byłej klasy, a to miasto, rowery, rolki, jezioro, nawet trochę przymulania przy kompie. Zero pierdolenia się z przeszłością tylko ogarnianie teraźniejszości. Przyszłość to nowa szkoła, nowa klasa, nowi ludzie, nowe wszystko. Zobaczymy, czy dam radę.
|
|
 |
Zapomniałam jak było dobrze. Szkoda, że nie mogę zapomnieć jak było źle.
|
|
 |
Walczę do ostatnich sił o to co kocham.
|
|
 |
Dwa przyspieszone oddechy, dwa niebieskookie spojrzenia, i dwie dłonie lekko splecione. Tak, to my kiedy usilnie próbuję odzyskać coś na czym najbardziej mi zależy.
|
|
 |
2. Czytając i przeżywając tego po raz kolejny to najlepsza rzecz na dzisiejszy wieczór. Wiem też, że dzisiaj nie będę rozpaczać po raz kolejny po przeczytaniu chociażby jednej rozmowy. Położę się do łóżka z uśmiechem na twarzy i z myślą "było, minęło, mimo wszystko nie żałuję". Na dodatek mogłabym to powtórzyć jeszcze raz, tylko bez żadnych konców. Wierzę nadal, że gdzieś jesteś, ale niestety, już nie mój.
|
|
 |
1. Nie otwierałam folderu z archiwum od dobrych paru miesięcy. Dziś gdy jest już dobrze, naszło mnie na te dobre wspomnienia związne z Tobą. Po przeczytaniu pierwszej rozmowy pojawił się ogromny uśmiech, a nawet zaczęłam się śmiać. Nocne rozmowy na skype, gdzie wyłączaliśmy dźwięki, by nikt z naszych domowników się nie obudził o 4 nad ranem i właściwie tylko wpatrywaliśmy się siebie przez kamerkę. Wieczne naśmiewanie się z mojej czy Twojej koszulki, moich skarpet, kocyka, poduszek, z moich min czy też z Twoich podczas śpiewania. Irytowanie Ciebie sąsiadkami, Twoim kumplem. Wzbudzanie zazdrości, bo przecież "byłam taka słodka, gdy się złościłam". Momentami brakuje mi tego "koteeeeeeek", gdy czegoś potrzebowałam, "kocham Cię, nigdy Cię nie zostawię" i te inne bzdety też. Naprawdę fajnie było być kimś, dla takiego egoisty jak Ty. Nie potrafię do dziś zrozumieć, że to się skończyło. Próbowałam znaleźć Twoich dobrych stron, jednak przez cały czas miałam w głowie te złe chwile.
|
|
|
|