głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika impresivo

PIERWSZY POLSKI BLOG O LEE MIN HO http:  leeminhopoland.blogspot.com

anylkaa dodano: 16 sierpnia 2013

PIERWSZY POLSKI BLOG O LEE MIN HO http://leeminhopoland.blogspot.com/

Jest tylko pustka  która zabiera wszystko z wyjątkiem bólu.

r0baczek dodano: 16 sierpnia 2013

Jest tylko pustka, która zabiera wszystko z wyjątkiem bólu.

Choć równo bije serce  nie wiem czy jestem sobą.

r0baczek dodano: 16 sierpnia 2013

Choć równo bije serce, nie wiem czy jestem sobą.

Chce Ciebie słuchać  ale jest tak głośno.  Pasujesz do łóżka zostań  ja zamknę okno   później zamkniemy oczy i przywitamy sen   zejdę niżej ustami i przywitamy grzech   później rozmowa wiesz to takie ważne dla mnie   opowiem Ci mój dzień i to o czym marzę.  A twarze będą bliżej niż atomy w cząsteczkach.  Widzę tą chwilę  nie będziemy mogli przestać   chce zamieszkać w Tobie i znaleźć przystań   chociaż na moment  w końcu życie to chwila.

r0baczek dodano: 16 sierpnia 2013

Chce Ciebie słuchać, ale jest tak głośno. Pasujesz do łóżka zostań, ja zamknę okno, później zamkniemy oczy i przywitamy sen, zejdę niżej ustami i przywitamy grzech, później rozmowa wiesz to takie ważne dla mnie, opowiem Ci mój dzień i to o czym marzę. A twarze będą bliżej niż atomy w cząsteczkach. Widzę tą chwilę, nie będziemy mogli przestać, chce zamieszkać w Tobie i znaleźć przystań, chociaż na moment, w końcu życie to chwila.

Po dziesięciu dniach gorącego śródziemnomorskiego klimatu  znów wychodzę tutaj  w te pełne chłodnego powietrza wieczory na balkon. Znów ścianki kubka pełnego kawy parzą mnie po dłoniach. Tym razem jednak dodatkiem są ramiona lekko obejmujące mnie w talii i cichy szept  żebyśmy wracali do środka  bo za chwilę zacznie padać. Po kilkunastu minutach pierwsze krople uderzają o szyby  mieszając się z odgłosem naszych przyspieszonych oddechów i moim mimowolnym zastanowieniem  która część Jego ciała jest bardziej bezwstydna   czy dłonie ściągające ze mnie kolejne ubrania  czy wargi wykonujące tak wirtuozyjną serię pocałunków na każdym skrawku mojej skóry.

definicjamiloscii dodano: 15 sierpnia 2013

Po dziesięciu dniach gorącego śródziemnomorskiego klimatu, znów wychodzę tutaj, w te pełne chłodnego powietrza wieczory na balkon. Znów ścianki kubka pełnego kawy parzą mnie po dłoniach. Tym razem jednak dodatkiem są ramiona lekko obejmujące mnie w talii i cichy szept, żebyśmy wracali do środka, bo za chwilę zacznie padać. Po kilkunastu minutach pierwsze krople uderzają o szyby, mieszając się z odgłosem naszych przyspieszonych oddechów i moim mimowolnym zastanowieniem, która część Jego ciała jest bardziej bezwstydna - czy dłonie ściągające ze mnie kolejne ubrania, czy wargi wykonujące tak wirtuozyjną serię pocałunków na każdym skrawku mojej skóry.

Ściąga ze mnie koszulkę pomimo tego  że nie chcę Mu pokazać swoich pleców. Obraca mnie tyłem na swoich kolanach i cicho się śmieje.   I przez to miałbym przestać Cię uwielbiać? Przez schodzącą Ci z pleców skórę?   mamrocze z coraz większym uśmiechem. Daje mi serię buziaków biegnącą wzdłuż kręgosłupa.   Głuptasie Mój  nie przestanę nawet gdyby ta skóra schodziła Ci z całego ciała  nawet jeśli się zestarzejesz i będziesz mieć tysiące zmarszczek  nawet jak będziesz dla całego świata całkiem ohydna  dla mnie pozostaniesz moim prywatnym cudem tego świata. Nie wiesz nawet jak precyzyjnie mnie na to zaprogramowałaś.

definicjamiloscii dodano: 15 sierpnia 2013

Ściąga ze mnie koszulkę pomimo tego, że nie chcę Mu pokazać swoich pleców. Obraca mnie tyłem na swoich kolanach i cicho się śmieje. - I przez to miałbym przestać Cię uwielbiać? Przez schodzącą Ci z pleców skórę? - mamrocze z coraz większym uśmiechem. Daje mi serię buziaków biegnącą wzdłuż kręgosłupa. - Głuptasie Mój, nie przestanę nawet gdyby ta skóra schodziła Ci z całego ciała, nawet jeśli się zestarzejesz i będziesz mieć tysiące zmarszczek, nawet jak będziesz dla całego świata całkiem ohydna, dla mnie pozostaniesz moim prywatnym cudem tego świata. Nie wiesz nawet jak precyzyjnie mnie na to zaprogramowałaś.

Masuje mnie po kręgosłupie  a nagłe dreszcze rozchodzą się po każdej części ciała. To niebezpieczne. Oboje to odczuwamy. Delikatnie całuje mnie za uchem  mogę bliżej poczuć Jego zapach. Gęsia skórka pokrywa moje ciało  a on masuje je lekko  z uśmiechem. Wchodzimy w strefę największego zagrożenia  już tylko cienka linia dzieli nas od miłości.

definicjamiloscii dodano: 15 sierpnia 2013

Masuje mnie po kręgosłupie, a nagłe dreszcze rozchodzą się po każdej części ciała. To niebezpieczne. Oboje to odczuwamy. Delikatnie całuje mnie za uchem, mogę bliżej poczuć Jego zapach. Gęsia skórka pokrywa moje ciało, a on masuje je lekko, z uśmiechem. Wchodzimy w strefę największego zagrożenia, już tylko cienka linia dzieli nas od miłości.

Tylko dla mnie zakładasz pończochy  Łapię cię wtedy mocno za włosy  A po wszystkim palimy papierosy

hipoporockopunek dodano: 15 sierpnia 2013

Tylko dla mnie zakładasz pończochy Łapię cię wtedy mocno za włosy A po wszystkim palimy papierosy

Do niedawna każdy poranek był katorgą wiążącą się ze stawieniem czoła kolejnemu dniu  który jak cudowny by nie był   miał dotrzeć do wieczoru identyfikującego się z sunącymi po policzkach łzami. Do niedawna  bo teraz przekręcając się na drugi bok  wpadam na Niego. Oddycham z ulgą  kiedy okazuje się  że nie obudziłam Go. Nie chcę  żeby już wstawał. Obserwuję przez chwilę Jego wargi  garbaty nos  który tak uwielbiam  włosy  które sterczą gdzieniegdzie po spaniu  klatkę piersiową unoszącą się przy każdym oddechu. Zaczyna się uśmiechać  a ja przed chwilę myślę  że śni Mu się coś miłego  lecz wówczas mruczy półgłosem  czuję  że na mnie patrzysz   rozchyla powieki ukazując wzrok  który uwielbiam i nachylając się w moją stronę całuje mnie jakby z gwarancją  że ten dzień zakończy się równie pięknie jak się rozpoczyna.

definicjamiloscii dodano: 15 sierpnia 2013

Do niedawna każdy poranek był katorgą wiążącą się ze stawieniem czoła kolejnemu dniu, który jak cudowny by nie był - miał dotrzeć do wieczoru identyfikującego się z sunącymi po policzkach łzami. Do niedawna, bo teraz przekręcając się na drugi bok, wpadam na Niego. Oddycham z ulgą, kiedy okazuje się, że nie obudziłam Go. Nie chcę, żeby już wstawał. Obserwuję przez chwilę Jego wargi, garbaty nos, który tak uwielbiam, włosy, które sterczą gdzieniegdzie po spaniu, klatkę piersiową unoszącą się przy każdym oddechu. Zaczyna się uśmiechać, a ja przed chwilę myślę, że śni Mu się coś miłego, lecz wówczas mruczy półgłosem "czuję, że na mnie patrzysz", rozchyla powieki ukazując wzrok, który uwielbiam i nachylając się w moją stronę całuje mnie jakby z gwarancją, że ten dzień zakończy się równie pięknie jak się rozpoczyna.

Łzy pokazują  jak bardzo Ci na czymś zależy.

melancholy dodano: 14 sierpnia 2013

Łzy pokazują, jak bardzo Ci na czymś zależy.

Nie wstydzę się uczuć  nie wstydzę się tego  że mi ich brak. Emocje wypełniają mnie od stóp do głów  są moimi drogowskazami do samozagłady  a mimo to ciągle ich pragnę. Nie mam czasu na szukanie szczęścia  nie mam czasu  aby żyć chwilą. Żyję momentami. Jednym  drugim  trzecim. Potem zapominam  resetuję się i egzystuję jak wcześniej  czyli nijak.

melancholy dodano: 14 sierpnia 2013

Nie wstydzę się uczuć, nie wstydzę się tego, że mi ich brak. Emocje wypełniają mnie od stóp do głów, są moimi drogowskazami do samozagłady, a mimo to ciągle ich pragnę. Nie mam czasu na szukanie szczęścia, nie mam czasu, aby żyć chwilą. Żyję momentami. Jednym, drugim, trzecim. Potem zapominam, resetuję się i egzystuję jak wcześniej, czyli nijak.

Nie można się przygotować na prawdziwe cierpienie. Musisz pozwolić  żeby rozdarło Cię na strzępy.

melancholy dodano: 14 sierpnia 2013

Nie można się przygotować na prawdziwe cierpienie. Musisz pozwolić, żeby rozdarło Cię na strzępy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć