 |
jazda skuterem gdy nie do końca zszedłeś z dxm jest ryzykowna. zapominasz, że jedziesz, albo ulica wydaje się być niekończącą sie, nieograniczoną przestrzenią, a lampy mijanych samochodów niczym świetliki migają przed oczami. kuszą by w nie wjechać. niestety, nic z tego. przeżyłem i ten dzień
|
|
 |
Patrząc na swoje życie teraz, mam wrażenie, że wygląda ono tak samo jak w momencie, gdy chodziłem do podstawówki, z tą różnica, że teraz to ludzie boją się mnie, nie ja ich.
|
|
 |
za wolność płaci się brakiem wolności....chore
|
|
 |
Nie zatrzymasz mnie, wy też. Nic nie rozumiecie. Jak zwykle…
|
|
 |
W waszych oczach jestem biedny i pogubiony. A ja wiem, co robię. I dobrze mi z tym.
|
|
 |
Przyjemna samotność. Bez waszego parszywego zakłamania.
|
|
 |
Nie mieszam się w wasze życie, świętoszki, więc i wy, z łaski swojej, pocałujcie się w dupę.
|
|
 |
toczył walkę z samym sobą lecz to wszystko na marne
|
|
 |
Mógł żyć dalej, lecz był tchórzem, nie chciał walczyć o siebie.
|
|
 |
wciągnął krechę do nosa, krzyknął: 'pieprzę to życie!'.
Miał w piwnicy starą linę, pewnie co zrobił wiecie,
związał pętle na szyi i zapomniał o świecie.
|
|
|
|