 |
Przychodzi moment, kiedy uzmysławiasz sobie, że pustka przeszywająca Twoje źrenice już nigdy nie będzie wypełniona odbiciem osoby od której zależny jest rytm bicia Twojego serca.
|
|
 |
Traktujesz mnie jak obcego. I to jest takie szorstkie i bolesne.
|
|
 |
Tysiąc drobnych blizn po pocałunkach twych.
|
|
 |
Czuję się beznadziejnie. Tak samo czułam się wczoraj, tak się czuję dziś i pewnie jutro też będę się tak czuć.
|
|
 |
Ten chłód i ta jego obojętność strasznie mnie dotknęły.
|
|
 |
To nie chwila rozstania jest straszna, tylko czas, który następuje po niej.
|
|
 |
Wiesz co jest najgorsze ? Świadomość. Kiedy w nocy leżysz w łóżku i przypominasz sobie wszystkie chwile. Wszystkie gesty, uśmiechy, smutne spojrzenia na pożegnanie. Wtedy tak bardzo chcesz wrócić do tamtego dnia i godziny, chcesz powiedzieć więcej i zaczerpnąć więcej powietrza, by móc przytulić na dłużej. Tak bardzo chcesz, żeby był, ale świadomość. Świadomość i cholerna pewność, że to już nie wróci i już nigdy się nie zobaczymy z tą radością w oczach jak wtedy, że nie przytulimy się tak mocno jak kiedyś po długiej rozłące. Nigdy już nie wróci i już nigdy nie spojrzysz mi w oczy, w oczy, które teraz płaczą z tęsknoty do Ciebie. Bycie świadomym swojego nieszczęścia człowiekiem boli najbardziej.
|
|
 |
Przecież miałeś nie puszczać mojej dłoni.
|
|
 |
Chwilowo nie umiem Ci powiedzieć jak się czuję ponieważ moje samopoczucie jest zbyt złożone. Uśmiecham się, żartuję i jest dobrze dopóki o Tobie nie usłyszę bo wtedy czuje się jakby ktoś rzucił mną o ścianę, albo nawet gorzej.. Moje serce wtedy pęka a w oczach pojawiają się łzy. No to teraz sam oceń czy czuję się dobrze czy źle, a może to są tylko pozory szczęścia.
|
|
 |
Boję się, że pewnego dnia przestaniesz mnie kochać, powiesz żegnaj i pozwolisz łzom wyjść na światło dzienne.
|
|
 |
Czasami zrobienie kroku w przód wymaga nieziemskiej siły, gdy wszystko dookoła przypomina Ci, że to, co było najpiękniejsze nigdy nie wróci w takiej samej postaci.
|
|
|
|