 |
Skosztuj mnie, wypij mą duszę.
|
|
 |
Karmisz mój apetyt z ustami pełnymi Ciebie..
|
|
 |
Skończ z tym nadmiernym łamaniem mojego serca.
|
|
 |
Ja już nie mogę żywić się wczorajszym szczęściem.
|
|
 |
Ja już nie mogę żywić się wczorajszym szczęściem.
|
|
 |
Ale człowiek może odczuwać nieszczęście tylko do pewnego określonego stopnia, wszystko zaś, co przekracza jego wytrzymałość, może człowieka już tylko zniszczyć lub uczynić obojętnym.
|
|
 |
Godzimy się, żeby wytykano nam nasze błędy, cierpliwie pozwalamy się karać za nie, wiele z ich powodu znosimy, ale buntujemy się, gdy mamy się ich wyrzec.
|
|
 |
Męczyły mnie nocne rozmowy o tym, że nikt jej nie rozumie, o tym, że nikt jej zrozumieć nie chce. Taki świat, dziewczynko.
|
|
 |
Bo widzisz, tem chłopak spalił mi serce. Zupełnie, na popiół.
|
|
 |
Nie tak miało być. Dlaczego to się tak, do kurwy nędzy, zjebało? Nie tego chcieliśmy przecież. W którym momencie nastąpił błąd i to, co miało być tak proste, stało się naraz tak pokręcone? Gdzie wykonaliśmy ten nieprawidłowy skręt?
|
|
 |
Coś tam w środku po kawałku zaczęło mi obumierać, ogarniała mnie psychiczna martwica objawiająca się falą narastającej obojętności.
|
|
 |
Rzecz zawsze sprowadza się do dwóch możliwości. Zacząć żyć lub zacząć umierać.
|
|
|
|