głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika imposiblexxxx

każde spotkanie z Nim jest jak bajka  najpiękniejsza  jak sen  z którego nigdy nie  chcę się obudzić. jak marzenie  którego  czekam spelnienia  każde spojrzenie czaruje  mnie tak bardzo  że czuję dreszczyk  szczęścia. hipnotyzuje mą duszę  każdy Jego  pocałunek  słodszy niż miód  sprawia mnie  najszczęśliwszą kobietą. jest mym księciem   rozpalającym me serce do czerwoności. jest  po prostu całym moim światem.

truskawkowe_usta dodano: 7 czerwca 2014

każde spotkanie z Nim jest jak bajka najpiękniejsza, jak sen, z którego nigdy nie chcę się obudzić. jak marzenie, którego czekam spelnienia, każde spojrzenie czaruje mnie tak bardzo, że czuję dreszczyk szczęścia. hipnotyzuje mą duszę, każdy Jego pocałunek, słodszy niż miód, sprawia mnie najszczęśliwszą kobietą. jest mym księciem, rozpalającym me serce do czerwoności. jest po prostu całym moim światem.

Późny wieczór  garstka osób na GG  smutek    przygnębienie  samotność. I nagle mój wzrok  przyciąga prawy dolny róg ekranu z napisem   że przesyłasz wiadomość. Uśmiechnęłam się  od razu nie czytając nawet treści.

truskawkowe_usta dodano: 7 czerwca 2014

Późny wieczór, garstka osób na GG, smutek , przygnębienie, samotność. I nagle mój wzrok przyciąga prawy dolny róg ekranu z napisem, że przesyłasz wiadomość. Uśmiechnęłam się od razu nie czytając nawet treści.

Z tego co wiem to noc jest żeby się wyspać.  A nie po to żeby przeleżeć całą noc na łóżku  zapatrzona w jeden punkt i powtarzać  Tak   naprawdę jest moim Romeo .

truskawkowe_usta dodano: 7 czerwca 2014

Z tego co wiem to noc jest żeby się wyspać. A nie po to żeby przeleżeć całą noc na łóżku zapatrzona w jeden punkt i powtarzać "Tak, naprawdę jest moim Romeo".

„Pewnego dnia uczucia bawiły się w chowanego. Na początku ustaliły  że kryje miłość  więc zaczęła liczyć. Nadzieja schowała się w chmurach  piękno w tafli wody  strach w dziupli w drzewie  skromność pod kamieniem  a szaleństwo w krzaku dzikiej róży. Miłość doliczyła do 100 i zaczęła szukać. Znalazła nadzieje  strach  piękno  skromność.. Ale gdy szukała szaleństwa jedna z gałązek dzikiej róży uderzyła ją w twarz i wykuła jej oczy. Szaleństwo czując się winne obiecało  że zawsze będzie jej towarzyszyć. Od tej pory miłość jest ślepa a prowadzi ją szaleństwo.”  Share on facebook Share on twitterShare on email

truskawkowe_usta dodano: 7 czerwca 2014

„Pewnego dnia uczucia bawiły się w chowanego. Na początku ustaliły, że kryje miłość, więc zaczęła liczyć. Nadzieja schowała się w chmurach, piękno w tafli wody, strach w dziupli w drzewie, skromność pod kamieniem, a szaleństwo w krzaku dzikiej róży. Miłość doliczyła do 100 i zaczęła szukać. Znalazła nadzieje, strach, piękno, skromność.. Ale gdy szukała szaleństwa jedna z gałązek dzikiej róży uderzyła ją w twarz i wykuła jej oczy. Szaleństwo czując się winne obiecało, że zawsze będzie jej towarzyszyć. Od tej pory miłość jest ślepa a prowadzi ją szaleństwo.” Share on facebook Share on twitterShare on email

Stała przed ołtarzem  w białej sukni  z uśmiechem na twarzy. przed Nią stał Jej już prawie mąż… była pewna  że na słowa księdza czy ktoś ma coś przeciw temu związkowi nikt się nie odezwie. myliła się…    ja mam!  usłyszała krzyk przy drzwiach. obejrzała się  nie rozpoznając głosu.. to był On.. tak dawno Go nie widziała. mniej więcej dwa  trzy lata.    co tu robisz?  szepnęła ze ściśniętym gardłem. – przyszedłem po Ciebie. skarbie  myślałaś  że pozwolę sobie na stratę miłości mojego życia..? – wyjaśniłeś  z tajemniczym uśmiechem.. włączył się we mnie przycisk ‚uwaga’. ‚znów chcesz mnie zranić’  pomyślałam…    już ją straciłeś.  odwróciłam się do księdza.    to frajer.! ups… przepraszam bardzo. można kontynuować ceremonię. – powiedziałam.

truskawkowe_usta dodano: 7 czerwca 2014

Stała przed ołtarzem, w białej sukni, z uśmiechem na twarzy. przed Nią stał Jej już prawie mąż… była pewna, że na słowa księdza czy ktoś ma coś przeciw temu związkowi nikt się nie odezwie. myliła się… - ja mam!- usłyszała krzyk przy drzwiach. obejrzała się, nie rozpoznając głosu.. to był On.. tak dawno Go nie widziała. mniej więcej dwa, trzy lata. - co tu robisz?- szepnęła ze ściśniętym gardłem. – przyszedłem po Ciebie. skarbie, myślałaś, że pozwolę sobie na stratę miłości mojego życia..? – wyjaśniłeś, z tajemniczym uśmiechem.. włączył się we mnie przycisk ‚uwaga’. ‚znów chcesz mnie zranić’, pomyślałam… - już ją straciłeś.- odwróciłam się do księdza. - to frajer.! ups… przepraszam bardzo. można kontynuować ceremonię. – powiedziałam.`

leżałam z głową na Jego klatce piersiowej wsłuchując się w uderzenia bicia Jego serca. łaskotałam go delikatnie po brzuchu.   boję się tego wszystkiego.   szepnęłam niepewnie  odwracając się ku niemu.   czyli czego się boisz?   zapytał  plącząc dłoń w moich włosach.   siebie. ciebie. nas. uczucia  które jest między nami. tego jak bardzo Ci ufam. jak się już zdążyłam przywiązać.   wymieniałam kolejno. podniósł się i usiadł  biorąc mnie mocniej w ramiona  posadził sobie na kolanach. przytulił głowę do mojej piersi.   kocham Cię  skarbie. kocham nad życie.   wyznał. w jednej chwili jakiś obcy ciężar spadł mi z serca. kochał mnie  i nic  i nikt  nie miało na to wpływu. kochał. nie musiałam się martwić.

truskawkowe_usta dodano: 7 czerwca 2014

leżałam z głową na Jego klatce piersiowej wsłuchując się w uderzenia bicia Jego serca. łaskotałam go delikatnie po brzuchu. - boję się tego wszystkiego. - szepnęłam niepewnie, odwracając się ku niemu. - czyli czego się boisz? - zapytał, plącząc dłoń w moich włosach. - siebie. ciebie. nas. uczucia, które jest między nami. tego jak bardzo Ci ufam. jak się już zdążyłam przywiązać. - wymieniałam kolejno. podniósł się i usiadł, biorąc mnie mocniej w ramiona, posadził sobie na kolanach. przytulił głowę do mojej piersi. - kocham Cię, skarbie. kocham nad życie. - wyznał. w jednej chwili jakiś obcy ciężar spadł mi z serca. kochał mnie, i nic, i nikt, nie miało na to wpływu. kochał. nie musiałam się martwić.

Najlepsze było to że miała wtedy okres  i mogła do woli płakać trzymając się za brzuch  ale to nie brzuch ją bolał to serce. Wszyscy jej wspólczuli nie znając prawdziwego powodu tych cierpień. Sądząc  że zapobiegną  tym bólą  karmili ją tabletkami przeciwbólowymi. Ona połykała je jak dziecko. Niektórzy nazwali by ją masochistka bo cierpiała i utrzymywała się w tym stanie. Zadawała sobie ból myslac o nim  i nie mogąc go zobaczyć przez najblizsze dni  Tęsknota połaczona z Depresją sprawiła że nie umiała funkcjonować jak zwykle  Kochała go tak bardzo  że nie mogła bez niego życ i wolała tak cierpieć... była egoistką chciała go mieć tylko dla siebie  lecz mimo tego powiedziała żeby jechał bo wiedziała że chciał  że musi

truskawkowe_usta dodano: 7 czerwca 2014

Najlepsze było to że miała wtedy okres, i mogła do woli płakać trzymając się za brzuch, ale to nie brzuch ją bolał to serce. Wszyscy jej wspólczuli nie znając prawdziwego powodu tych cierpień. Sądząc, że zapobiegną "tym bólą "karmili ją tabletkami przeciwbólowymi. Ona połykała je jak dziecko. Niektórzy nazwali by ją masochistka bo cierpiała i utrzymywała się w tym stanie. Zadawała sobie ból myslac o nim, i nie mogąc go zobaczyć przez najblizsze dni, Tęsknota połaczona z Depresją sprawiła że nie umiała funkcjonować jak zwykle, Kochała go tak bardzo, że nie mogła bez niego życ i wolała tak cierpieć... była egoistką chciała go mieć tylko dla siebie, lecz mimo tego powiedziała żeby jechał bo wiedziała,że chciał, że musi

Była na imprezie. Wiedziała  że przyjdzie więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc  że ona tam jest. Odwrócił się  spojrzał na jej oczy  które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl  że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie  no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie  kurwa  myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić  co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej.

truskawkowe_usta dodano: 7 czerwca 2014

Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurwa, myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej.

długo się nie widzieliśmy. a ja się zmieniłam. stałam się dziewczyną od której chłopaki nie mogą oderwać oczu. i właśnie wczoraj przechodziłam obok ciebie. zacząłeś gwizdać i mówić 'ulala'. uśmiechnęłam się pod nosem. nie poznałeś mnie. z gracją się odwróciłam. uśmiechnęłam się tym uśmiechem  którym obdarzałam tylko ciebie. zaniemówiłeś. twarz ci dziwnie pobladła. a więc jednak przypomniałeś sobie kim jestem. odwróciłam się na pięcie i poszłam przed siebie. słyszałam słowa twoich kumpli ' znasz ją ? ! '  milczałeś. byłam z siebie dumna.

truskawkowe_usta dodano: 7 czerwca 2014

długo się nie widzieliśmy. a ja się zmieniłam. stałam się dziewczyną od której chłopaki nie mogą oderwać oczu. i właśnie wczoraj przechodziłam obok ciebie. zacząłeś gwizdać i mówić 'ulala'. uśmiechnęłam się pod nosem. nie poznałeś mnie. z gracją się odwróciłam. uśmiechnęłam się tym uśmiechem, którym obdarzałam tylko ciebie. zaniemówiłeś. twarz ci dziwnie pobladła. a więc jednak przypomniałeś sobie kim jestem. odwróciłam się na pięcie i poszłam przed siebie. słyszałam słowa twoich kumpli ' znasz ją ? ! ' -milczałeś. byłam z siebie dumna.

I codziennie zasypiam z nadzieją  że po  przebudzeniu otrzymam wiadomość od  niego.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

I codziennie zasypiam z nadzieją, że po przebudzeniu otrzymam wiadomość od niego.

Nieważne ilu chłopaków spojrzy się na mnie   nieważne ilu się podobam  nieważne jak  przystojni oni będą   dla mnie  najprzystojniejszym jesteś Ty i chcę podobać  się tylko Tobie.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

Nieważne ilu chłopaków spojrzy się na mnie, nieważne ilu się podobam, nieważne jak przystojni oni będą - dla mnie najprzystojniejszym jesteś Ty i chcę podobać się tylko Tobie.

patrz znowu zachlana płakałam. może nie  tyle przez ciebie co przez wspomnienia z  tobą. jeszcze mi się trochę podobają.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

patrz znowu zachlana płakałam. może nie tyle przez ciebie co przez wspomnienia z tobą. jeszcze mi się trochę podobają.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć