głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika imposiblexxxx

lubię usiąść na łóżku ze słuchawkami w uszach  herbatą  czekoladą i zacząć myśleć nad całym sensem tego wszystkiego  ale najlepsze jest to  że nie umiem ogarnąć tych myśli  niby poukładam je wszystkie na te odpowiednie 'półeczki' w mojej głowie ale po 5 minutach znowu mam rozpierdol. nie ogarniam  nigdy nie ogarniałam  ale podnoszę głowę i jadę dalej  bo pomimo tego i tak jest  CENZURA ście. a to  że mam chaos w głowie przemilczmy  na zewnątrz tego nie widać.

truskawkowe_usta dodano: 30 czerwca 2014

lubię usiąść na łóżku ze słuchawkami w uszach, herbatą, czekoladą i zacząć myśleć nad całym sensem tego wszystkiego, ale najlepsze jest to, że nie umiem ogarnąć tych myśli, niby poukładam je wszystkie na te odpowiednie 'półeczki' w mojej głowie ale po 5 minutach znowu mam rozpierdol. nie ogarniam, nigdy nie ogarniałam, ale podnoszę głowę i jadę dalej, bo pomimo tego i tak jest [CENZURA]ście. a to, że mam chaos w głowie przemilczmy, na zewnątrz tego nie widać.

Kiedy byłyśmy mały dziewczynkami  wierzyłyśmy w bajki  fantazjowałyśmy  jakie będzie nasze życie. Biała suknia  królewicz  który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy i wierzyłyśmy gorąco w to  że marzenie się spełni. Święty Mikołaj  Wróżka i Królewicz byli tak blisko  że czuło się ich smak. Ale człowiek dorasta. Któregoś dnia otwieracie oczy i bajka pryska. Zwracamy się do ludzi i rzeczy  którym ufamy. Sęk w tym  że trudno całkowicie uwolnić się od tej bajki  bo prawie każdy chowa w sobie ten promyk nadziei i wiary  że pewnego dnia otworzy oczy i marzenie się ziści. :

truskawkowe_usta dodano: 30 czerwca 2014

Kiedy byłyśmy mały dziewczynkami, wierzyłyśmy w bajki, fantazjowałyśmy, jakie będzie nasze życie. Biała suknia, królewicz, który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy i wierzyłyśmy gorąco w to, że marzenie się spełni. Święty Mikołaj, Wróżka i Królewicz byli tak blisko, że czuło się ich smak. Ale człowiek dorasta. Któregoś dnia otwieracie oczy i bajka pryska. Zwracamy się do ludzi i rzeczy, którym ufamy. Sęk w tym, że trudno całkowicie uwolnić się od tej bajki, bo prawie każdy chowa w sobie ten promyk nadziei i wiary, że pewnego dnia otworzy oczy i marzenie się ziści. :)

To przecież tylko internet .  Otworzyła Gadu  Gadu  i  Archiwum  w którym przechowywała wszystkie wiadomości od Niego.  Zaznaczyła wszystkie do usunięcia .  Program pytał : Czy jesteś pewny   że chcesz usunąc te wiadomości ?  tak nie .  Siedziała chwilę nieruchomo  wpatrując się w ekran . Idiotyczne pytanie !   pomyślała z wściekłością .

truskawkowe_usta dodano: 30 czerwca 2014

To przecież tylko internet . Otworzyła Gadu- Gadu, i "Archiwum" w którym przechowywała wszystkie wiadomości od Niego. Zaznaczyła wszystkie do usunięcia . Program pytał : Czy jesteś pewny , że chcesz usunąc te wiadomości ? (tak/nie). Siedziała chwilę nieruchomo, wpatrując się w ekran . Idiotyczne pytanie ! - pomyślała z wściekłością .

Podeszłam do konfesjonału. W kościele było ciemno  a ja byłam już ostatnią osobą  która się spowiadała.'Zostaliśmy tylko my.' Przywitał mnie ksiądz. 'Ostatni raz...' Zaczęłam. Musiałam odchrząknąć  bo ledwo byłam w stanie mówić. 'Ostatni raz u spowiedzi świętej byłam 2 lata temu...' Zdziwił się. 'Dlaczego tak dawno?' Nie wytrzymałam i zaczęłam płakać. 'Straciłam mamę w wypadku samochodowym.' Ucichłam.'Mów dalej...' Pogonił mnie. 'Wie ksiądz...Wstałam kiedyś rano i patrząc na obrazek Matki Bożej zerwałam go ze ściany. Upadłam wtedy na kolana  złożyłam ręce do modlitwy  ale nic nie powiedziałam. Łzy mówiły za mnie. Kładłam się spać  ale nie spałam. Krzyczałam w poduszkę. Od dwóch lat nie spojrzałam w stronę krzyża.' Ksiądz milczał. Odezwał się dopiero po chwili. 'Bez Krzyża umierasz. Nawet oddech bez Niego jest trudny.' Zapukał 3 razy. Otarłam łzy i pognałam do ławki. 'Nie puszczaj mojej dłoni i nie pozwól  bym ja puściła Twoją.' Była to moja pierwsza modlitwa od 2 lat

truskawkowe_usta dodano: 30 czerwca 2014

Podeszłam do konfesjonału. W kościele było ciemno, a ja byłam już ostatnią osobą, która się spowiadała.'Zostaliśmy tylko my.' Przywitał mnie ksiądz. 'Ostatni raz...' Zaczęłam. Musiałam odchrząknąć, bo ledwo byłam w stanie mówić. 'Ostatni raz u spowiedzi świętej byłam 2 lata temu...' Zdziwił się. 'Dlaczego tak dawno?' Nie wytrzymałam i zaczęłam płakać. 'Straciłam mamę w wypadku samochodowym.' Ucichłam.'Mów dalej...' Pogonił mnie. 'Wie ksiądz...Wstałam kiedyś rano i patrząc na obrazek Matki Bożej zerwałam go ze ściany. Upadłam wtedy na kolana, złożyłam ręce do modlitwy, ale nic nie powiedziałam. Łzy mówiły za mnie. Kładłam się spać, ale nie spałam. Krzyczałam w poduszkę. Od dwóch lat nie spojrzałam w stronę krzyża.' Ksiądz milczał. Odezwał się dopiero po chwili. 'Bez Krzyża umierasz. Nawet oddech bez Niego jest trudny.' Zapukał 3 razy. Otarłam łzy i pognałam do ławki. 'Nie puszczaj mojej dłoni i nie pozwól, bym ja puściła Twoją.' Była to moja pierwsza modlitwa od 2 lat

Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstaliśmy oboje z  CENZURA ście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie  że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' Spojrzeliśmy na nią zdziwieni  wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz  że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony  z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa  to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń.' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć  że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.

truskawkowe_usta dodano: 30 czerwca 2014

Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstaliśmy oboje z [CENZURA]ście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie, że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' Spojrzeliśmy na nią zdziwieni, wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj,jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz, że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony, z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa, to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń.' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć, że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.

czekałam na Niego w swoim pokoju. nagle rozległo się pukanie   właź  rzuciłam szeroko się uśmiechając.  cześć Skarbuś.  przywitał się  podejrzanie patrząc w podłogę. od razu zwąchałam o co chodzi.  piłeś!  krzyknęłam oskarżycielsko uderzając Go w pierś. złapał mnie mocno za nadgarstki  to tylko dwa piwa  nie przesadzaj.  rzekł  nic sobie nie robiąc z łez  które właśnie zaczęły spływać po moich policzkach.  ale Ty pijesz codziennie  i to niekoniecznie piwa  niekoniecznie dwa.  szepnęłam uwalniając się z Jego uścisku. nie mogłam znieść tak znienawidzonego przeze mnie zapachu   zapachu alkoholu  który rujnował nasz związek. nastała przerażająca cisza. w pewnym momencie wstał  spojrzał mi głęboko w oczy i wyszedł. tak po prostu  bez słowa pożegnania. szkoda  że w moich oczach nie mógł dostrzec rozdzierającego się na wpół serca   może wtedy zrozumiałby  jak bardzo mnie rani.

truskawkowe_usta dodano: 30 czerwca 2014

czekałam na Niego w swoim pokoju. nagle rozległo się pukanie, `właź` rzuciłam szeroko się uśmiechając. `cześć Skarbuś.` przywitał się, podejrzanie patrząc w podłogę. od razu zwąchałam o co chodzi. `piłeś!` krzyknęłam oskarżycielsko uderzając Go w pierś. złapał mnie mocno za nadgarstki `to tylko dwa piwa, nie przesadzaj.` rzekł, nic sobie nie robiąc,z łez, które właśnie zaczęły spływać po moich policzkach. `ale Ty pijesz codziennie, i to niekoniecznie piwa, niekoniecznie dwa.` szepnęłam uwalniając się z Jego uścisku. nie mogłam znieść tak znienawidzonego przeze mnie zapachu - zapachu alkoholu, który rujnował nasz związek. nastała przerażająca cisza. w pewnym momencie wstał, spojrzał mi głęboko w oczy i wyszedł. tak po prostu, bez słowa pożegnania. szkoda, że w moich oczach nie mógł dostrzec rozdzierającego się na wpół serca - może wtedy zrozumiałby, jak bardzo mnie rani.

wystarczy kilka niechcianych słów .. a wszystko może się zjebać

truskawkowe_usta dodano: 30 czerwca 2014

wystarczy kilka niechcianych słów .. a wszystko może się zjebać

tak nienaturalnie   nieoficjalnie   nieobliczalnie kocham cię .

truskawkowe_usta dodano: 30 czerwca 2014

tak nienaturalnie , nieoficjalnie , nieobliczalnie kocham cię . ;-*

I chociaż nie wiem jak byś chciała  nigdy nie  zapomnisz ile dla ciebie znaczył

truskawkowe_usta dodano: 30 czerwca 2014

I chociaż nie wiem jak byś chciała, nigdy nie zapomnisz ile dla ciebie znaczył

 jak na nich patrzę to szkoda mi ich ..  mi  też..  są zbyt dumni by do siebie wrócić ..  a  zbyt zakochani by zapomnieć o sobie na  zawsze..

truskawkowe_usta dodano: 27 czerwca 2014

-jak na nich patrzę to szkoda mi ich .. -mi też.. -są zbyt dumni by do siebie wrócić .. -a zbyt zakochani by zapomnieć o sobie na zawsze..

być może jestem już w takim stanie  psychicznym  że nie ważne czy będzie lepiej   czy będzie tak jak dawniej.. bo z tobą  prawdopodobnie nie będę umiała się cieszyć  szczęściem .

truskawkowe_usta dodano: 27 czerwca 2014

być może jestem już w takim stanie psychicznym, że nie ważne czy będzie lepiej, czy będzie tak jak dawniej.. bo z tobą prawdopodobnie nie będę umiała się cieszyć szczęściem .`

czy można kochać i nienawidzić tę samą  osobę ? można.. ale szybko gubisz się między  'wynoś się w cholerę'. a 'błagam wróć' .

truskawkowe_usta dodano: 27 czerwca 2014

czy można kochać i nienawidzić tę samą osobę ? można.. ale szybko gubisz się między 'wynoś się w cholerę'. a 'błagam wróć' .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć