głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika immortalis

Jego usta w smaku cafe latte .

fayce dodano: 19 maja 2011

Jego usta w smaku cafe latte .

Potrzebowałam Go bardziej niż wody w upalne dni. Niż śniegu w zimie i gwiazd nocą. Potrzebowałam Go bardziej niż ktokolwiek byłby w stanie rozkminić i często pytałam siebie 'po co?'

fayce dodano: 19 maja 2011

Potrzebowałam Go bardziej niż wody w upalne dni. Niż śniegu w zimie i gwiazd nocą. Potrzebowałam Go bardziej niż ktokolwiek byłby w stanie rozkminić i często pytałam siebie 'po co?'

A kiedy otrzepię się z niemiłych wspomnień   Ty podaj mi rękę żebym mogła się na nowo podnieść .

fayce dodano: 19 maja 2011

A kiedy otrzepię się z niemiłych wspomnień , Ty podaj mi rękę żebym mogła się na nowo podnieść .

Pamiętasz   jakie wtedy było moje życie ? pełne kolorów i szczęścia . kiedy opowiadałam Ci z tak wielkim entuzjazmem o każdym dniu   od razu pojawiał się ten cudowny uśmiech na twojej twarzy . kiedy to całym sercem kochałam życie i to   że mogę Cię mieć   na zawsze . kiedy każdy dzień porównywałam do tabliczki mlecznej czekolady i kiedy wszystko runęło . to pamiętasz ? bo ja bardzo dobrze . strumienie łez zalewające moją twarz   pamiętam . pamiętam ten cholernie mocny   ostatni uścisk dłoni   ostatnie 'cześć'  ostatnie 'kocham cię' z Twoich ust i ostatni dzień   w którym jeszcze byłam pewna   że nic i nikt nie zburzy tego   do czego tak bardzo się przywiązałam . chcę cofnąć czas   wiesz ?

fayce dodano: 19 maja 2011

Pamiętasz , jakie wtedy było moje życie ? pełne kolorów i szczęścia . kiedy opowiadałam Ci z tak wielkim entuzjazmem o każdym dniu , od razu pojawiał się ten cudowny uśmiech na twojej twarzy . kiedy to całym sercem kochałam życie i to , że mogę Cię mieć , na zawsze . kiedy każdy dzień porównywałam do tabliczki mlecznej czekolady i kiedy wszystko runęło . to pamiętasz ? bo ja bardzo dobrze . strumienie łez zalewające moją twarz , pamiętam . pamiętam ten cholernie mocny , ostatni uścisk dłoni , ostatnie 'cześć', ostatnie 'kocham cię' z Twoich ust i ostatni dzień , w którym jeszcze byłam pewna , że nic i nikt nie zburzy tego , do czego tak bardzo się przywiązałam . chcę cofnąć czas , wiesz ?

jego przenikliwe spojrzenie symbolizowało tylko jedno. z chwilą rozszerzenia jego źrenic znałam już każdą odpowiedź na pytanie  które właśnie chciałam zadać. czułam się jakby wnikał we mnie swoim gruntownym wzrokiem. z każdym jego oddechem na mrozie i wydobywającą się parą z ust przed oczami malował mi się obraz tego co będzie dalej. nerwowo zaciskałam dłonie  które były całe zziębnięte. już mi ich nie ogrzewał tak jak kiedyś  to kolejny powód bym myślała  że chce odejść.  no czego się boisz? powiedziałam.  chyba cię nie zastrzelę jak mi powiesz  że nie chcesz już ze mną być  chociaż chciałabym to zrobić. popatrzył na mnie jeszcze raz tym wnikliwym wzrokiem. nic nie odpowiedział. odwrócił się i poszedł. tak po prostu. wtedy myślałam że moje serce nie wytrzyma. chciałam je wyciągnąć i najlepiej wyrzucić  nie mogąc już znieść nasilonych jego palpitacji. ułatwiłam mu to zadanie. każdy o tym wie  że faceci to najwięksi tchórze.

fayce dodano: 19 maja 2011

jego przenikliwe spojrzenie symbolizowało tylko jedno. z chwilą rozszerzenia jego źrenic znałam już każdą odpowiedź na pytanie, które właśnie chciałam zadać. czułam się jakby wnikał we mnie swoim gruntownym wzrokiem. z każdym jego oddechem na mrozie i wydobywającą się parą z ust przed oczami malował mi się obraz tego co będzie dalej. nerwowo zaciskałam dłonie, które były całe zziębnięte. już mi ich nie ogrzewał tak jak kiedyś, to kolejny powód bym myślała, że chce odejść. -no czego się boisz? powiedziałam. -chyba cię nie zastrzelę jak mi powiesz, że nie chcesz już ze mną być, chociaż chciałabym to zrobić. popatrzył na mnie jeszcze raz tym wnikliwym wzrokiem. nic nie odpowiedział. odwrócił się i poszedł. tak po prostu. wtedy myślałam że moje serce nie wytrzyma. chciałam je wyciągnąć i najlepiej wyrzucić, nie mogąc już znieść nasilonych jego palpitacji. ułatwiłam mu to zadanie. każdy o tym wie, że faceci to najwięksi tchórze.

http:  demotywatory.pl 3077015 Teoretycznie jestem wolna ...

fayce dodano: 19 maja 2011

było dokładnie tak jak sobie wymarzyłam. i chociaż zaczyna się to tak bajkowo  ja nie oczekiwałam nic szczególnego  nic specjalnego  prócz bycia przy nim. było dokładnie tak  jak tego chciałam. on w zwiewnej kratkowanej koszuli  z rozwiewanymi przez cicho szeleszczący między drzewami wiatr czarnymi włosami  rękoma w kieszeniach luźnych jeansów i ten cholernie przenikliwy i szarmancki wzrok  który tak ubóstwiałam. prześledziłam każdy ze szczegółów. na krawężniku chodnika duża butelka jacka danielsa i dwa plastikowe kubki. kiedy się zbliżałam  nerwowym ruchem wyjął zza pleców mały bukiecik stokrotek  które tak cholernie mnie uszczęśliwiły. był wyjątkowy. romantyczny na swój sposób. od razu można było dostrzec jak bardzo się przejmuje. jak pocą się i drżą mu ręce  jak nerwowo wypowiada 'witaj kochanie' i to jak głośno słychać bicie jego serca  które do dzisiaj mieszka w moich uszach  stając się najpiękniejszą muzyką świata.

fayce dodano: 19 maja 2011

było dokładnie tak jak sobie wymarzyłam. i chociaż zaczyna się to tak bajkowo, ja nie oczekiwałam nic szczególnego, nic specjalnego, prócz bycia przy nim. było dokładnie tak, jak tego chciałam. on w zwiewnej kratkowanej koszuli, z rozwiewanymi przez cicho szeleszczący między drzewami wiatr czarnymi włosami, rękoma w kieszeniach luźnych jeansów i ten cholernie przenikliwy i szarmancki wzrok, który tak ubóstwiałam. prześledziłam każdy ze szczegółów. na krawężniku chodnika duża butelka jacka danielsa i dwa plastikowe kubki. kiedy się zbliżałam, nerwowym ruchem wyjął zza pleców mały bukiecik stokrotek, które tak cholernie mnie uszczęśliwiły. był wyjątkowy. romantyczny na swój sposób. od razu można było dostrzec jak bardzo się przejmuje. jak pocą się i drżą mu ręce, jak nerwowo wypowiada 'witaj kochanie' i to jak głośno słychać bicie jego serca, które do dzisiaj mieszka w moich uszach, stając się najpiękniejszą muzyką świata.

na niczym mi już nie zależy. nie potrafię już nawet się uśmiechnąć. wszystko co kiedyś było dla mnie ważne teraz straciło nawet najmniejsze znaczenie. każdy melancholijny wieczór spędzany na balkonie wpatrując się w gwiazdy które kiedyś obydwoje razem oglądaliśmy. szkoda tylko że nie mogę o nim zapomnieć. naprawdę chciałabym. i chciałabym zapomnieć o tym  że po prostu nie chce mi się żyć. nienawidzę cię za to  wiesz?

fayce dodano: 19 maja 2011

na niczym mi już nie zależy. nie potrafię już nawet się uśmiechnąć. wszystko co kiedyś było dla mnie ważne teraz straciło nawet najmniejsze znaczenie. każdy melancholijny wieczór spędzany na balkonie wpatrując się w gwiazdy które kiedyś obydwoje razem oglądaliśmy. szkoda tylko że nie mogę o nim zapomnieć. naprawdę chciałabym. i chciałabym zapomnieć o tym, że po prostu nie chce mi się żyć. nienawidzę cię za to, wiesz? |

może czasami byłoby lepiej gdybyśmy się nie znali. nie wiedziałabym wtedy  że istnieje ktoś  kto uzależnia mnie bardziej niż papierosy  hipnotyzuje bardziej niż łyk szkockiej z lodem  inspiruje bardziej niż komedia romantyczna i sprawia  że cały mój świat staje na głowie jeszcze gorzej niż po powrocie do domu z sobotniej imprezy. stałeś się częścią mojego życia. ale tą bardziej niezwykłą  nieokreśloną i wybujałą. można chyba więc rzec  że stałeś się całym moim życiem. czyż nie ?

fayce dodano: 19 maja 2011

może czasami byłoby lepiej gdybyśmy się nie znali. nie wiedziałabym wtedy, że istnieje ktoś, kto uzależnia mnie bardziej niż papierosy, hipnotyzuje bardziej niż łyk szkockiej z lodem, inspiruje bardziej niż komedia romantyczna i sprawia, że cały mój świat staje na głowie jeszcze gorzej niż po powrocie do domu z sobotniej imprezy. stałeś się częścią mojego życia. ale tą bardziej niezwykłą, nieokreśloną i wybujałą. można chyba więc rzec, że stałeś się całym moim życiem. czyż nie ?

gdyby tak można było chwycić  wziąć w garść cały sens naszego istnienia  jak ziarenka drobnego piasku nasze wspólne i niezapomniane chwile  które mimowolnie przesypywałyby nam się przez palce. te wszystkie razem spędzone dni  we dwoje  trzymałabym w kurczowym uścisku pięści  zabezpieczając każdy otwór między palcami  żeby nawet minuta naszego bycia nie umknęła bezpowrotnie  na wielką plażę naszych wspomnień.

fayce dodano: 19 maja 2011

gdyby tak można było chwycić, wziąć w garść cały sens naszego istnienia, jak ziarenka drobnego piasku nasze wspólne i niezapomniane chwile, które mimowolnie przesypywałyby nam się przez palce. te wszystkie razem spędzone dni, we dwoje, trzymałabym w kurczowym uścisku pięści, zabezpieczając każdy otwór między palcami, żeby nawet minuta naszego bycia nie umknęła bezpowrotnie, na wielką plażę naszych wspomnień.

a Jego nazwałam   szczęście.

fayce dodano: 19 maja 2011

a Jego nazwałam - szczęście.

dopiero teraz  u Jego boku zaczęła doceniać każdy ułamek sekundy swojego życia. zaczęła cieszyć się z najmniejszych drobiazgów. nawet malutki bukiet stokrotek podarowany przez Niego rysował nieskazitelny  delikatny uśmiech na jej promiennej twarzy. każdego dnia budząc się nie wierzyła w to  co ma  nie wierzyła że istnieje właśnie to uczucie  które na dobre zamieszkało w jej sercu.

fayce dodano: 19 maja 2011

dopiero teraz, u Jego boku zaczęła doceniać każdy ułamek sekundy swojego życia. zaczęła cieszyć się z najmniejszych drobiazgów. nawet malutki bukiet stokrotek podarowany przez Niego rysował nieskazitelny, delikatny uśmiech na jej promiennej twarzy. każdego dnia budząc się nie wierzyła w to, co ma, nie wierzyła że istnieje właśnie to uczucie, które na dobre zamieszkało w jej sercu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć