|
Przyspieszone oddechy , tętno 290. Ocierające się o siebie ciała , kilka skrzypnięć łóżka , cichy jęk rozkoszy . Jego głos zawsze pełen arogancji teraz drży mówiąc Ci że jesteś wspaniała . Ty nie potrafisz wydobyć z siebie ani słowa choć tak bardzo chciałabyś wykrzyczeć że jest mistrzem . Kolejne skrzypnięcie , kolejne uniesienie . Czujesz go i wiesz że to jest prawdziwe / nacpanaaa
|
|
|
Wie pani że razem z moimi znajomymi chodzę na spotkania AA -powiedziałam do nauczycielki od polskiego . - Chyba nie chodzi Ci o anonimowych alkoholików ? spytała oburzona . - ależ skąd zaczęłam się śmiać . - w takim razie co to oznacza ? robiła się coraz bardziej ciekawa . - to ANARCHIA ALKOHOLIKÓW proszę pani .Nie wytrzymałam i zaczęłam tarzać się po ziemi . - Karolina w tej chwili ... - tak , tak wiem do dyrektorki , już idę krzyknęłam i z załzawionymi oczami wyszłam z klasy . / nacpanaaa
|
|
|
Kolejna szklanka wódki z Red Bullem , kolejny skręt puszczony w obieg . Na stole kreski , najlepszy towar . Pod drzwiami skrzynki z piwem . Radzimy sobie ? / nacpanaaa
|
|
|
Pytasz jakim jestem typem dziewczyny ? Tym która słodko uśmiechnie się gdy powiesz o niej 'fajna dupa' i jeszcze bardziej uroczo podejdzie bliżej by sprzedać ci buta / nacpanaaa
|
|
|
- A gdybyś miała jedno życzenie i mogła dostać wszystko prócz niego to co by to było ?- błagałabym o śmierć , w tej kwestii dalej nic się nie zmieniło . / nacpanaaa
|
|
|
Podobno najpiękniejsze lata to te młodzieńcze , tylko ja tak mało z nich pamiętam . Ciągłe picie do nieprzytomności , sex , narkotyki , dyskoteki , ustawki .Łzy matki , awantury ojca , problemy w szkole i częste wizyty na komisariacie . Wiesz ja chyba żałuje tych lat , żałuję że tak często do nich wracam / nacpanaaa
|
|
|
Leje się wódka , nikt nie zwraca uwagi na słówka , w głowie szumi , faza się rozgrzewa w ręce trzymam Lecha więcej mi nic nie trzeba / nacpanaaa
|
|
|
Nigdy więcej już nie wsiadłam do niebieskiego AUDI A4. Nigdy więcej nie ubrałam szerokiej koszulki 'STOPROCENT'. Nigdy więcej nie spałam pod czarną kołdrą w jego pokoju . Nigdy już więcej nie ściągłam mu czapki z głowy . Nigdy więcej już nie zrobił mi kawy .Nigdy już nie zobaczyłam tego śnieżnobiałego uśmiechu i spojrzenia pełnego miłości . Nigdy więcej mnie nie przytulił . Nigdy już nie pocałował .Wiesz jego śmierć była najgorszym przekleństwem od Boga / nacpanaaa
|
|
|
może możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku.
|
|
|
owszem, bardzo często mnie to boli. boli mnie fakt, że nigdy nie mogłam zawieść matki - bo nigdy niczego ode mnie nie wymagała, i nigdy nie wierzyła, że do czegoś dojdę. boli mnie to, że nigdy nie widziałam w Jej oczach smutku z mojego powodu - bo nigdy Jej na mnie nie zależało. boli również fakt, że nigdy nie dostałam od Niej ani grama miłości - zawsze była tylko nienawiść. i to wszystko..to wszystko boli tak bardzo, że jest nie do wybaczenia, nigdy.. || kissmyshoes
|
|
|
tak, czuję się bezpiecznie w Jego objęciach. nie mogłam wyobrazić sobie nic lepszego, niż budzenie się w Jego szerokich ramionach, i świadomość, że gdyby coś się działo, zobaczę Jego posturę zawsze, przed sobą, za wszelką cenę. uwielbiam uczucie, gdy mocno trzyma mnie za rękę, a ja wiem wtedy, że nikt nie jest w stanie rozerwać tego uścisku. jest moją oazą spokoju, kimś najbliższym, przy kim czuję się najbardziej bezpiecznie - a jednocześnie potrafi być kimś, kogo tak bardzo się boję. kimś, kto swoim krzykiem powoduje tak dużo łez, i mnóstwo bólu. z sekundy na sekundę potrafi się zmienić w człowieka, od którego odsuwam się na kilka kroków, najzwyczajniej w świecie bojąc się. i to mnie powoli zabija - świadomość, że mogę być przy Nim bezpieczna, jednocześnie bojąc się o Jego kolejny wybuch, który sprawi, że najbezpieczniej czuję się kilka metrów od Niego.. || kissmyshoes
|
|
|
w przeszłości wiele razy słyszałam pytanie:'dlaczego się bijesz?' mówiono mi, że przecież dziewczynie tak nie wypada, i inne tego typu bzdury. dzisiaj pytają mnie dlaczego chodzę na te treningi, dlaczego cztery razy w tygodniu muszę ponapierdalać w worek, czy też w trenera. to przecież tak cholernie proste, tak mało skomplikowane. przecież,do cholery gdzieś musiałam wyładować agresję. musiałam pozbyć się emocji, które towarzyszyły mi po każdej kłótni w domu, po każdym ciosie ojca, i kolejnych łzach matki. dzisiaj nadal sobie z tym nie radzę, i nadal zdarzy mi się kogoś uderzyć. nigdy tak do końca nad sobą nie panowałam. zawsze agresja będzie moją formą rozładowania emocji, i nikt, nigdy tego nie zmieni - chyba, że skasuje moją przeszłość, która póki co siedzi w mojej głowie dość głęboko, i nie ma zamiaru się ruszać. || kissmyshoes
|
|
|
|