 |
Wyjdz na zawsze , albo zostan na wiecznośc . Nie wracaj na chwilę
|
|
 |
Nie wiem gdzie ,po co i nie wiem dla kogo ...
|
|
 |
Potrzebowalam go jak powietrza. To nie był wybór , to była koniecznośc ..
|
|
 |
Codziennie tęsknie za Tobą po raz ostatni ...
|
|
 |
Było mineło , trzeba isc dalej ...
|
|
 |
Nie wierzę w dziś, ale chcę wierzyć w jutro.
Chcę patrzeć w przyszłość i nie mówić "trudno".
|
|
 |
Jestem zwykłą dziewczyną, a jednak przy Tobie czuję się wyjątkowa.
|
|
 |
Coraz więcej pytań, coraz więcej zwątpień.
|
|
 |
Czasami mam ochotę iść, nie patrzeć za siebie
Nie wracać, nie czuć nic i nic nie wiedzieć
|
|
 |
nie wyobrażam sobie życia: bez muzyki - bo daje mi ukojenie, i pomaga przetrwać w trudnych chwilach. bez przyjaciół - bo to dzięki Nim potrafiłam przetrwać tak wiele,i to Oni są przy mnie zawsze, bez względu na sytuację i dzielące Nas kilometry. bez tańca - bo właśnie wtedy, gdy wylewam pot na treningach, i wyładowuję wszelkie emocje, czuję się najlepiej. bez siostry - która jest jedyną osobą z rodziny, za którą mogłabym zamordować. bez czekolady - bo to najlepszy poprawiacz humoru,ever. bez telefonu - bo to tak jakbym była bez ręki. bez dresów - bo są najwygodniejszą formą ubioru. bez książki kucharskiej - bo otrułabym pół świata. bez wspomnień - bo to najpiękniejsze co w życiu mam. bez Niego - bo kocham Go nad życie. || kissmyshoes
|
|
 |
był mroźny grudniowy wieczór.wróciłam do domu z Damianen.chodziliśmy ze sobą wtedy już od ponad roku.ledwie zamknęliśmy za sobą drzwi,a Naszym oczom ukazał się ojciec-jak zwykle wkurwiony.zaczął czepiać się mnie,że czemu tak późno,czemu z Nim,i czemu w ogóle wychodziłam z domu.olewałam Go,gdy nagle podszedł do mnie i zamachnął się ręką w kierunku mojej twarzy.wtedy,w mgnieniu oka stanął przede mną Damian,powstrzymując rękę ojca.'nigdy!'-cicho powiedział w Jego kierunku. ojciec patrzył na Niego z niedowierzaniem.'jak śmiesz,gnojku?!'-wydarł się,próbując wyrwać rękę z uścisku Damiana,jednak ten był silniejszy.po chwili jednak puścił Go,i wyprowadzając mnie z domu dodał:'jak śmiesz? chyba jak Pan śmiał podnieść rękę na córkę, dno'. pamiętam,że tego dnia nie potrafiłam wypowiedzieć żadnego słowa,nawet prostego 'dziękuję'. wiedziałam tylko jedno - w końcu znalazłam kogoś, kto gotów jest zrobić dla mnie wiele, i uczy mnie co to prawdziwa miłość. || kissmyshoes
|
|
|
|