 |
Dlaczego? Bo zasługujesz na kogoś, kto nie będzie miał całego szeregu spraw ważniejszych, spraw istotnych, pasji, przyjaciół, znajomych, innych priorytetów, kto będzie miał więcej czasu lub po prostu lepiej go zaaranżuje i wpisze Cię w swoją codzienność w pierwszej kolejności. Kogoś, kto będzie lgnął do Ciebie, tylko do Ciebie i tylko z Tobą będzie chciał spędzać swoje wolne godziny. Bo jestem nielojalna, niepoprawna, nie taka jaką mnie chcesz. Bo zaczynam tu nowe, inne życie. Bo nie potrafię się poświęcać do tego stopnia, nie widząc tego samego w zamian. Bo nienawidzę tej zazdrości i właśnie ona popycha mnie jeszcze silniej w stronę tego, o co byłeś, a nie powinieneś się na mnie wkurwiać. I wszystkie te "bo", "ponieważ" i główne powody nie mają żadnego znaczenia, kiedy chcesz słuchać i wierzyć tylko jednemu - jestem kurwą, bo mam innego.
|
|
 |
Wchodzisz w to z przekonaniem o własnej samokontroli, broni, która Cię nie zawodzi, którą wykorzystasz przeciwko mnie, kiedy Ci się znudzę, gdy trzeba będzie spróbować czegoś nowego. Zapominasz tylko, że zbroja działa na zewnątrz, a nie chroni serca. Ono pozostaje obnażone i nagle zaczyna bić za szybko. I sytuacja wygląda inaczej, niż przy dziesiątce tamtych innych kobiet, bo dzisiaj to ja Cię zostawiam i to Ty cierpisz.
|
|
 |
"Mam nadzieję, że ona nigdy Cię nie zawiedzie,/ mam nadzieję, że ona nigdy nie wyrwie Ci serca."
|
|
 |
"On mnie kochał, tego mi już nikt nie odbierze."
|
|
 |
bylebym mogła spojrzeć sobie w twarz
|
|
 |
Tęsknimy, a ból rozrywa nam serce na małe kawałeczki. Każda z tych małych części to zupełnie inne cierpienie, które lokuje się w najmniej odpowiednim miejscu. Najbardziej bolą te drobinki, które wpadają wgłąb, potrafią drasnąć nasze czułe miejsce i pędzić dalej. Każdy z nas ma w sobie takie mikroskopijne cząsteczki z życia. Przyjaciele, miłość, nadzieja, wiara - to tylko kilka z nich, nieliczna ilość, która każdego dnia rani. [ yezoo ]
|
|
 |
nie wiem czy się zmienię, nie obiecuje Ci / primore cru
|
|
 |
gdy będę chciał coś obiecać to mnie pieprznij w twarz/ to mniejszy ból niż oglądać jej policzki we łzach / HuczuHucz
|
|
 |
jesteśmy ślepi, naiwni i niewierni/ HuczuHucz
|
|
 |
nie obiecuję Tobie nic już, nic już nie jest pewne więc po co znów zawieść mam? / primore cru
|
|
 |
mając siebie mamy to co najpiękniejsze / Tałi
|
|
 |
parasol szczęścia chroni nas przed smutnym deszczem / Tałi
|
|
|
|