 |
Jestem twoją klątwą i przekleństwem Niedokończoną przyjemnością Przegryzioną wargą do krwi.
|
|
 |
. Wstała wcześnie, nieco senna jeszcze. Coś nie dało jej spać, - może chłodne powietrze? Na wyświetlaczu mały emotikon i parę miłych słów wklepanych na szybko... Dziś gorszy humor, - kwestia krótkiej nocy... Skromne śniadanie i zmęczone oczy. W planie dnia, jeden miły element - spotkanie z nim przynoszące ukojenie. :*
|
|
 |
mine was jak gdyby nigdy nic.. bo przecież oficjalnie to my sie nie znamy. a ona.. ściśnie mocno Twoją dłoń..zupełnie,jakby wiedziała,że przeszłość spędziłeś ze mną .
|
|
 |
Może już czas zapytać Go czy mnie lubi czy chce być tylko mój?
|
|
 |
prowokuję powietrze aby wypełniało mi płuca resztką nikotyny z Twoich ust.
|
|
 |
Do dziewczyny mojego chłopaka: Będziesz trzymała Go za rękę, ale to ja pierwsza tuliłam Jego dłoń. Będziesz z Nim szła przez miasto, ale ludzie będą moją postać pamiętać. Będziesz całować Jego usta ale to ze mną przeżył swój pierwszy pocałunek. Będzie Mu smutno, będziesz go pocieszać ale będzie pamiętał jak ja to robiłam. Przedstawi cię swojej rodzinie, ale oni będą pamiętać moment gdy mnie poznali. Będziesz całowała Jego ciało. Ale on wspomni gdy ja to robiłam. BĘDZIESZ GO BARDZO MOCNO KOCHAĆ ale to ja pierwsza oddałam mu duszę i serce. Będziesz próbowała zrobić coś oryginalnego, ale to ja kiedyś się dla Niego pocięłam. Będzie patrzył w twoje oczy ale przypomni sobie moje. Będzie czuł twój zapach ale podświadomie poczuje moje perfumy. Nie wymażesz mnie z Jego wspomnień. A gdy kiedyś będzie płakał, przybiegniesz do Niego, ale On się odwróci, nie pytaj dlaczego. Bo tam już będę ja. Sama dobrze wiesz, że o pierwszej miłości nikt nie zapomina. Nie smuć się jestem tylko wspomnieniem..
|
|
 |
Pachniesz perfumem - - męskim. Męskością: niezwykłą siłą i bezradnością. Pachniesz wolnością - - wolną miłością i drogim winem, ławeczką pod kinem, bo na to kino już nie masz pieniędzy. Pachniesz nałogiem. Czekoladą. Bogiem. Namiętnym pocałunkiem, nielegalnym trunkiem, perfekcyjnie skręconą marihuaną z haszem, deszczem dudniącym w blaszane poddasze, trampkami z conversu i ucieczką z domu, o której lepiej nie mówić. Nikomu. Papierosem w ustach, ponętnymi ustami. Łąką. Kobietą. Niczyimi kobietami. Poezją, podnieceniem, oddechem, nagością? Pachniesz wolnością - - wolną miłością.
|
|
 |
.. i widzieć ten figlarny błysk w Twoich oczach - kiedy chcesz mnie pocałować .
|
|
 |
`kiedy widzę Cię z inną , czuję jakbym umierała-śmierć jest bolesna...
|
|
 |
potrzebuje uczucia, chociaż troszeczkę .. nie w słowach, ale w gestach. w ruchu dłoni, która poprawi spadający na oczy kosmyk włosów, czy pogłaszcze policzek .. czy w takim zaborczym objęciu talii i spojrzeniu mówiącym 'nie oddam Cię nikomu'
|
|
 |
jest moją lampką przy łóżku, herbatką karmelową, ołówkiem w piórniku, pierścionkiem na ręce, porannym uśmiechem i bałaganem w głowie
|
|
 |
Bo Szczęście mieszka w Jego uśmiechu.
|
|
|
|