 |
|
woń porażki. lubisz ten zapach. mimo tego, wiesz, że przegrałeś, ale ten stan ci się podoba. tsa dziwne, ale prawdziwe./ malynoowa.
|
|
 |
|
gdybym każdej klientce z osobna musiała mówić, że jej nie lubię to uwierz, zdarłabym całe gardło i straciła głos. / malynoowa.
|
|
 |
|
jutro o 19:15 minie dwa miesiące odkąd jesteśmy razem i uwierz, że mimo wzlotów i upadków. smutków i niepowodzeń, klęski i tęsknoty, były to moje dwa najcudowniejsze miesiące w życiu, bo spędziłam je z tobą. / malynoowa.
|
|
 |
|
powinnam już się położyć, bo o 5 obudzi mnie mój wkurwiający budzik, ale na myśl, że się dzisiaj nie odezwiesz, a napisałeś tylko ' dobranoc skarbie, wiesz że cię kocham ;-* ' odechciewa mi się kurwa spać. / malynoowa.
|
|
 |
|
czemu jest tak , że gdy jest mi źle - tęsknie za Twoim głupim 'będzie dobrze'. to przecież tak beznadziejne i płytkie słowa - a może ich magia polega na tym , że wypowiadasz je właśnie Ty. / veriolla
|
|
 |
|
i nie koniecznie musisz pozwolić na to, by ta łza spłynęła po Twoim policzku - nie koniecznie musisz się poddać. walcz, bo masz tą siłę - nie daj się, i niech przepełnia Cię duma, gdy Oni z zazdrością będa patrzyć na to jak świetnie sobie radzisz. / veriolla
|
|
 |
|
rozstanie ? pierwsze było jak nagłe odebranie tlenu - nie było sił by oddychać. jak zabranie sercu niezbędnej częsci do tego by biło. jak rozdzielenie czegoś, co bez siebie nie potrafi istnieć. drugie ? było czymś w rodzaju ukłócia - dośc mocnego, ale już tylko ukłócia. trzecie ? nie bolało, i dało świadomość , że zrobiłam najlepiej jak potrafiłam. / veriolla
|
|
 |
|
wczoraj najlepszy przyjaciel - dzisiaj mógłby Cię zabić. i nie mów mi , że czas nie zmienia ludzi - bo nie uwierzę. / veriolla
|
|
 |
|
a gdy dziś pytam Cię o taniec - spuszczasz głowę w dół. byłeś tak cholernie dobry, miałeś tak wysoko postawione cele - jebane uzależnienie wygrało z ambicją. dziś tego żałujesz,dziś widzę wstyd na Twojej twarzy. / veriolla
|
|
 |
|
staraj się i rób co chcesz. mnie i tak nie będzie stać na głupie " cześć " / malynoowa.
|
|
 |
tsa , siedzi całymi przerwami z laskami na korytarzu zamiast ruszyc dupe i przyjsc do mnie, przylizał się z pewną lalą a ja mam udawac ze nic się nie stało ;e
|
|
|
|