 |
|
siedzę przy oknie, piję drinka , patrzę na płatki śniegu topiące się na parapecie - myślę o Nim. do oczu cisną się łzy, a jedyna rzecz jaka przychodzi do głowy to to , że kazał uczyć mi się bycia zimną suką. / veriolla
|
|
 |
|
nawet nie wiesz ile bym oddała by usiąść na tej samej ławce z Tobą, zapalić tego jointa i śmiać się z byle czego. zamknąć oczy i marzyć o pierdołach - nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała żeby było tak jak kiedyś. / veriolla
|
|
 |
|
trzecia trzydzieści - sms. a Ty zamiast wkurwiać się , że ktoś Cię obudził , cieszysz się jak głupia. / veriolla
|
|
 |
|
może Ty lubisz jak koleś tłumaczy Ci się z każdego wyjścia i każdej odjebanej akcji-ja lubię gdy mówi 'weź, to nie Twoja sprawa kocie'.może Ty lubisz jak dzwoni co pięć minut pytając czy wszystko ok-ja wolę gdy zadzwoni raz pytając czy wychodze na melanż. może Ty wolisz gdy odwiezie Cię pod dom nowiutkim mesiem-ja wolę przejść się z Nim przez osiedle, bo wiem,że przy Nim jestem zawsze bezpieczna. może Ty wolisz gdy podczas kłótni mówi Ci 'tak,kochanie masz rację'-ja wolę gdy powie 'weź spierdalaj, i tak wydzie na moje'.może Ty wolisz gdy ubierze na siebie koszulę i eleganckie spodnie - ja wolę gdy ma dresy i kaptur na głowie. może Ty wolisz gdy proponuje wino i kolację-ja wolę gdy proponuje blanta i piwo. może Ty wolisz nie przespać całej nocy gapiąc się na pierścionek który Ci dał - ja wolę nie przespać całej nocy rycząc przez Niego i rzucając o ścianę grubą srebrną bransoletką którą zabrałam z Jego lewej ręki. dziwne ? zawsze wolałam skurwysynów-taka już jestem./veriolla
|
|
 |
|
kiedyś zgrana paczka , która potrafiła skoczyć za sobą w ogień . dzisiaj dwa różne światy wbijające sobie nóż w plecy . nigdy nie przychodziło na myśl , że kiedykolwiek będziemy się zastanawiać , gdzie tamci jadą na imprezę , żeby im tylko wykurwić .
|
|
 |
|
lubię czas wakacji. gdy wstaję koło czternastej a na wyświetlaczu czeka na mnie sms:'wpadamy o 14.30'. w ciągu piętnastu minut usiłuję ogarnąć , że zaraz będę mieć pełne mieszkanie ludzi a nadal jestem w nieładzie. dzwoni dzwonek. orientuje się , że znowu jestem sama w domu i musze otworzyć schodzę na dół i w piżamie otwieram im. zamiast 'siema' słyszę 'kurwa, już południe ubieraj się'. ładują się na chatę i bez żadnego 'ale' rozstawiają alko na stoliku. i tak do wieczora - po czym ewakuujemy się z domu. telefon do mamy 'będę pojutrze', i jej słodka odpowiedź 'kurwa, dom to nie hotel'. tak, lubię ten beztroski czas spędzany na piciu i maksymalnym opierdalaniu się. / veriolla
|
|
 |
|
gdy pytasz czemu - ja odpowiadam 'bo szczęście nie może trwać wiecznie'. / veriolla
|
|
 |
|
chcę z Tobą być, to uzależnienie. śmiem twierdzić, iż większe niż Ryśka z Dżemu od narkotyków, jakie zażywał. każdy uśmiech, pocałunek, dotyk twej aksamitnej dłoni, na mym ciele sprawia, że wzlatuję do gwiazd, łapię je dla Ciebie, a potem spadam prosto w Twoje męskie ramiona. mam niesamowite szczęście, że to mnie mianowałeś swoją księżniczką, że to ja mogę rozbierać Cię rękoma, a nie tylko wzrokiem jak inne. to bezgraniczne uczucie, jakie nas łączy kocha zalety, akceptuje wszystkie wady drugiej osoby. to chyba miłość? tak, to stuprocentowa miłość.
|
|
 |
|
przestałam użalać się nad sobą, ustawiłam zwyczajny opis na gadu gadu, nie płakałam, nie piłam, nie dawkowałam leków na uspokojenie, nie cięłam się, zaczęłam żyć jak wcześniej. właśnie wtedy pojawiły się podejrzenia, iż go nie kochałam, że byłam z nim dla sexu, pieniędzy, szpanu. szkoda, że nie było czym lansować, kasy nie miał więcej niż ja, a sex? co to za problem znaleźć sobie nowego. śmieszna szkoła, śmieszne dziewczynki, śmieszne ploteczki.
|
|
|
|