 |
nie chcę grzecznego i porządnego chłopaka, który będzie mnie zajebiście mocno kochał do śmierci, będzie o mnie dbał i kupował drogie prezenty. moją przyszłość wyobrażam sobie wyłącznie przy Tobie, wszystko ciągle pod znakiem zapytania, każde spotkanie. będziemy się pieprzyć co noc, a najdroższym prezentem jaki od Ciebie dostanę będzie przywieszka na rzemyku. dziwne, ale właśnie tego pragnę. nie jestem materialistką, nie kręci mnie również Twoje cwaniakowanie. a jednak zostawię wszystko, by za dziesięć lat stanąć z Tobą na ślubnym kobiercu. a to dlatego, że darzę Cię takim dziwnym uczuciem, ogarniasz? // definicjamiloscii
|
|
 |
to ze mną włóczy się wieczorami, przeprowadza kilkugodzinne rozmowy przez telefon w środku nocy, mi daje bluzę, kiedy trzęsę się z zimna. nie obchodzi mnie to, że Jej mówi, że kocha. mi to udowadnia. to jest istotniejsze. // definicjamiloscii
|
|
 |
leżała na łóżku czytając czwarty tom swojego ulubionego cyklu. tuż obok Jej głowy, rozbrzmiał dźwięk nadchodzącego połączenia. rzuciła okiem na ekran. a któż by inny, przeszło Jej przez myśl. - cześć? - rzuciła na powitanie niechętnie. - daj mi szansę. ostatnią. - powiedział, bez głębszych wstępów. westchnęła ciężko. - jesteś nieugięty. kiedy zrozumiesz, że ja jestem szczęśliwa i nie zamierzam nic zmieniać w swoim życiu? - tuż po tym słowach, rozłączyła się. nie chciała dawać Mu szansy, na popsucie tego, co już naprawiła. // definicjamiloscii
|
|
 |
- jebana. - rzuciłam, siadając obok kumpeli. - tylko nie mów, że ma kolejną taką samą bluzę, jak Ty. - odpowiedziała, z wyczekującym spojrzeniem. - no co Ty... kolejną? niemożliwe! - odparłam sarkastycznie. zerwała się z ławki. - zajebię sukę! - krzyknęła, biegnąc korytarzem. pobiegłam za Nią, jednak była o wiele szybsza. zanim zdążyłam Ją powstrzymać, tamta trzymała się za policzek, patrząc jak Jej bluza zostaje rwana na strzępy. // definicjamiloscii xD !
|
|
 |
Nie mów mi " idź do diabła " bo właśnie z stamtąd wracam . // karmelkowe_love
|
|
 |
miło że się chociaz przyznałeś do tego że z nią rozmawiasz , ale szkoda że troche po czasie . i niby chcesz bym Ci ufała , już wiesz czemu nie mogę ? ;> ;/
|
|
 |
no to powodzenia , do jutra mam przeczytać `romea i julie` a ja zamiast czytać książki to wole siedzieć z tobą.
|
|
 |
a ja bym chciala ze jak kiedyś się pokłócimy to przyjdziesz do mnie i po prostu przytulisz , tyle , przeciez daleko nie masz a zdanie rodzicow i tak cie nie interesuje.
|
|
|
|