 |
w życiu nie znoszę niesprawiedliwości. jestem zmuszana do robienia prawie wszystkiego, czego nie lubię. na to, co kocham, wiecznie brakuje czasu. / tonatyle
|
|
 |
dopiero dzisiaj zrozumiałam, że nigdy nie będę szczęśliwa. czuję się słaba, samotna i stęskniona. nic nie ma dla mnie sensu. łudzę się jak małe dziecko, że niektóre momenty z przeszłości powrócą i ślepo wierzę w to, że niektóre osoby będą jeszcze obecne w moim życiu. / tonatyle
|
|
 |
nie chcę więcej ranić ludzi, ale mam też dosyć własnego cierpienia. / tonatyle
|
|
 |
Wiesz, temu jednemu mżczyźnie chciałabym dać, tak zwyczajnie, tak najzwyczajniej w świecie - jak podarek imieninowy czy urodzinowy - całe moje życie. Bez reszty. Chciałabym być z nim i podróżować z nim, i czekać na niego wtedy, kiedy nie mógłby mnie ze sobą zabierać. Chciałabym dla niego utrzymywać dom w czystości i robić zapasy na zimę. Chciałabym mu zrobić na drutach albo na szydełku długi długi ciepły szalik i ciepły sweter, i ciepłe rękawiczki, i ciepłą czapkę, i bardzo ciepłe skarpety, i w ogóle. Bo to tak jest, że dla siebie, owszem, można coś tam zrobić, ale dla drugiego człowieka to już można coś niesamowicie pięknego zrobić, wszystko. Wszystko.
|
|
 |
Co w nim polubiłam? Na pewno spojrzenie, którym zwabił mnie do siebie niby spytać co tam?. Uśmiech i w sposób jaki się poruszał. Z grubsza wszystko co było widać na pierwszy rzut oka - było nie do ominięcia. Przyciągał śmiałością i pewnością siebie. Parę chwil, które przerodziły się w godziny. Poznawałam jego charakter, i wnętrze, które wydawało się nie mieć końca. Opowiadał o tym, a zaraz kończył zdanie kompletnie czymś innym. Aż w końcu poznałam jego smak. Zapach perfum, który momentalnie mnie od niego uzależnił
|
|
 |
Tak, jestem kobietą. Jestem wredna, wścibska, zazdrosna, lubię komplementy, dostawać kwiaty i oczekuję, że będziesz się wszystkiego domyślał
|
|
 |
Przyjdź, a opowiem Ci jak reszta świata przestaje dla mnie istnieć , gdy Cię widzę.
|
|
 |
On jest objęty moimi prawami autorskimi, więc żegnaj.
|
|
 |
zawalczyłam o Ciebie - dwa razy. walczyłam o Ciebie każdego pieprzonego dnia, każdej godziny, minuty i sekundy. dawałam z siebie dwieście procent, tylko po to by przekonać się, że gdy nadeszła pora na Twoją walkę, nie dałeś z siebie nawet jednego, skurwiałego procenta? / veriolla
|
|
 |
Czemu! Po prostu czemu to on jest 24 na dobę w mojej głowie, dlaczego nie potrafię normalnie funkcjonowac! To jest frustrujace, myśleć, kochać kogoś kto nawet teraz nie zwróci na ciebie uwagi. Dlaczego właśnie moje ciało postanowiło oddać jemu serce by się nim opiekował starannie, a następnie pozwoliło by to serce rozbiło się na miliony kawałków... Jak to kurwa boli.
|
|
 |
kosmos zmienia się latami za to człowiek w sekundę,
w moim mieście jest brudne powietrze,
odpalam papierosa zupełnie niepotrzebnie,
Wypuszczam z dymem myśli obojętnie ,
idzie wiatr zmian znowu robi się wietrznie,
Nie tęsknie za tym co było myślę co będzie ,
zmienne determinują moje podejście,
ostatecznie wszystko upadnie jak kręgle,
|
|
 |
' Uczucia, rzucam nimi o ścianę jak komórką, gdy widzę jak zapijasz po mnie smutek wódką. '
|
|
|
|