|
i stało się to czego tak bardzo się bałam. Ty odszedłeś z mojego życia, ja zostałam, bo musiałam.
|
|
|
powoli przyzwyczajam się do braku Twojej obecności, ale przyzwyczajam się też do cholernej tęsknoty za Tobą.
|
|
|
twoje zdanie tak mnie jebie, że aż zaraz dojdę.
|
|
|
nie masz kontroli. zatracasz się. ulegasz. nieświadomie stajesz się Jego suką.
|
|
|
czy był moją pierwszą miłością? nie był, ale mimo wszystko w głębi duszy wiem, ze nigdy nie przestanę go na swój sposób kochać, mimo, że czasem go wręcz nienawidzę. teraz chcę iść do przodu, znaleźć kogoś innego, lepszego i bardziej dla mnie. to wcale nie tak, że nadal kocham go w sposób, w który dziewczyna powinna kochać chłopaka. nie. przyzwyczaił mnie do bycia kochaną, adorowaną, potrzebną, do tego, że czułam się bezpieczna z Kimś, w Czyichś ramionach. i teraz mi tego brakuje. to nie będzie on. niech to będzie ktoś dla kogo ja będę całym światem, a on całym światem dla mnie, czy to tak wiele?
|
|
|
Masz coś w sobie co nie pozwala mi cię skreślić, choć dziś myślę o tobie jedynie w czasie przeszłym.
|
|
|
kiedyś obiecał, że będzie zawsze mój. wiele mówił. z jego ust słyszałam same wspaniałe słowa. wpływały na mnie jak najlepszy narkotyk na ćpuna - nie mogłam bez nich żyć. były moją słabością. z czasem wszystko ulotniło się jak dym papierosowy wypuszczony z płuc. uczucie uschło jak ucięta z ogrodu róża.
|
|
|
Zwykłe "tęsknię" już nie wystarcza.
|
|
|
Mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje, to koniec.
|
|
|
I gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze wiesz
A tak poza tym, to wcale nie jest okej, nie jest okej, cześć.
|
|
|
brakuje mi Ciebie, czasem za bardzo, czasem wciąż, a nawet do dziś i jeszcze teraz.
|
|
|
Już się tak nie podniecaj, buziak to nie sex
|
|
|
|