 |
Nigdy nie zabieraj człowiekowi wszystkiego co ma, bo wtedy nie ma nic do stracenia i jest zdolny do wszystkiego.
|
|
 |
` uwielbiałam jak się na mnie złościł. nikt nie potrafił tak uroczo, marszczyć czoła jak on. krzyczał na mnie jak na małą dziewczynkę. a ja się tylko uśmiechałam, doskonale wiedząc, że to nie potrwa długo, że zaraz podejdzie i mnie przytuli w ramach przeprosin ♥
|
|
 |
uwielbiam nocne rozmowy z Tobą. te wirtualne buziaki w ciemnym pokoju oświetlanym tylko ekranem monitora działają na mnie potrójnie. a uśmiech nie schodzi mi z twarzy. lubię to, mimo iż wiem że dla Ciebie ta rozmowa jest całkiem czymś innym niż dla mnie.
|
|
 |
poznajesz chłopaka, podoba ci się, nawet bardzo. wstydzisz się zagadać ale cały czas o nim myślisz. zastawiasz się jaki jest, co lubi. stwarzasz w swojej głowie sytuacje w których moglibyście się bliżej poznać. ukradkiem patrzysz na niego gdy ten przechodzi akurat obok. wyłapujesz wszystkie informacje o nim z rozmów innych osób. stawiasz wnioski. kreujesz jego obraz w wyobraźni i nie jesteś świadoma tego ze to fikcja.
|
|
 |
nie cierpię gdy wspomina o dzielącej nas odległości. To tak cholernie boli, a nie mogę pokazać swojej słabości płacząc. Dobrze wiem, że każda moja łza byłabym dla niego nie tyle co porażką, ale każdym ponownym uderzeniem w twarz. Nienawidzi moich łez, tak jak ja, gdy go tu nie ma.
|
|
 |
Wiem, że spoglądasz nieraz na mnie. Że z góry obserwujesz każdy mój ruch. I oceniasz, kalkulujesz. Zawiodłam Cię- i to z tym najbardziej nie mogę sobie poradzić. Miałam być dzielna i silna,a jak zwykle wyszłam na tchórza. Tak Mamo, boję się życia odkąd zostawiłaś mnie z nim samą.
|
|
 |
Wstyd mi, że się poddałem wiesz? Cholernie mi wstyd głównie przed samym sobą, ale brak mi już sił, na przysparzanie sobie nadziei i życie w wykreowanej przez siebie obłudzie.
|
|
 |
Dręczą mnie zawroty głowy, gdy już przekraczam progi mojego domu,bo jest to granica mojej wygodnej sfery. Bezużyteczne emocje, które zaśmiecały moje serce, pokryły się kurzem. Jeśli się z stąd wyniosę,umrę. Znienawidziłam to nieznane szczęście bardziej niż znajomy mi smutek. Odrzuciłam własne kroki,obawiam się, że stanę się bezużytecznymi butami- bo świat, czas i ludzie mnie już znosili. To co świat myśli, zbiera się we mnie jak przed domem stos gazet i rachunków. Płaczę bez łez. Płaczę nieświadomie.
|
|
 |
Siedzę przy oknie i patrzę jak wiatr ugina wielkie drzewa. Zamykam oczy i widzę Nas razem, siedzących przy Tym samym oknie. Pamiętasz jak jeszcze miesiąc temu przyrzekałaś, że zawsze będziemy razem? Wierzyłem Ci, a teraz nie jestem w stanie wypowiedzieć Twojego imienia bez uczucia paraliżującego bólu. Chciałbym Ci na nowo zaufać. Chciałbym, żeby było tak jak dawniej, lecz wiem, że już tak nie będzie. Nadal Cię kocham, wiesz o tym doskonale, ale moja duma nie pozwala mi Tobie wybaczyć.
|
|
 |
Lubię wielu ludzi,ale nie wszystkich. Dużo potrafię wybaczyć, ale nie wszystko. Szybko zapominam,ale nie zawsze. Ci,których lubię wiedzą o tym. Ci,których nie lubię,to zauważa. Dla prawdziwych przyjaciół mogę przejść przez piekło.Wrogom wskażę tam drogę.
|
|
 |
‚(…) ten nocy prawie bylam martwa , a Ty zapytałes mnie , czy chce Ci coś powiedzieć . I wierz mi , ze chciałam . Chcialam Ci powiedzieć całą prawdę . Że umieram bez Ciebie , że już nie potrafie dłuzej widywać Cię dwa razy w
tygodniu i czuję , że odkąd Cię poznałam , nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie . Ale wiesz jak to jest , gdy tak bardzo chcesz komuś coś powiedzieć i czujesz , że nagle nie umiesz mówić ? Stoisz w bezruchu , masz
ściśnięte gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą . Ale nie martw się , gdy tylko oswoje się z myślą , że nie znikniesz nagle z mojego życia , tak w pięć sekund , to obiecuje Ci , ze powiem Ci to wszystko . Opowiem , jak bardzo teskniłam , o tych nocach , kiedy nie spałam , by o Tobie myśleć , i jak nie odrywałam oczu od telefonu czekając kiedy napiszesz .
|
|
 |
Bo dla mnie jesteś nikim,
tylko wielkim idiotą,
który ogląda się za każdą dziewczyną na ulicy,
cały czas wciskałeś mi kit,
że mnie kochasz,
że jestem dla ciebie wszystkim,
- twoim skarbem,
- kotkiem
- i misiem….
a ja ci głupia wierzyłam,
nie potrafiłeś docenić moich starań;/
Teraz wróciłeś i prosisz mnie o jeszcze jedną szansę…
ale moją odpowiedzią jest
„spóźniłeś się chłopcze”,
nie dostaniesz drugiej szansy,
więc spie****aj…
|
|
|
|