papieros, dziękuję ci.
bo byłeś jedyny, gdy odwrócili się pozostali.
mogłam delektować się tobą w samotności,
no może nie całkiem sama.
oprócz ciebie,
obok leżała cała paczka podobnych przyjaciół.
Uwielbiam się na Ciebie obrażać, wiedząc, że za moment ty obejmiesz mnie ramieniem i powiesz 'przepraszam skarbie' chociaż ja ni chuja nie wiem za co przepraszasz.