|
co teraz? co mam teraz zrobić? najpierw dajesz mi ciastko a potem nie pozwalasz mi go zjeść. co dalej ? co mam zrobić ze swoimi uczuciami ? jestem skołowana. czuję się zbita z tropu. co mówisz? nie. nie życzę mu źle. nie tego mnie uczyłeś. chcę żeby był szczęśliwy. i sama też pragnę szczęścia. nikt mi nie mówił że życie jest takie wkurzające. pozwól mi tym razem wygrać, tak dla odmiany. proszę.
|
|
|
"Zawsze kiedy Cię widziałem nie mogłem uwierzyć szczęściu. nie zmienię tego zdjęcia na tapecie, bo jest śliczne, uzależniłem się od Ciebie błyskawicznie. Zdecydowanie za szybko, za mocno i za prędko."
|
|
|
zwykłe chwile, to w nich jest magia.
|
|
|
"obiecuje Ci kochanie, już nie będzie łez. obiecuje że dla Ciebie zniszczę głupi gniew"
|
|
|
dzięki Bogu, że zawaliłeś sprawę, dziękuję Bogu, że uniknęłam problemów. wyleczyłam się z Ciebie,więc kochanie życzę Ci powodzenia.
|
|
|
był czas kiedy myślałam, że zrobiłeś wszystko dobrze, żadnych kłamstw, żadnych błędów, chłopcze, musiałam postradać zmysły.
|
|
|
|
Zawsze wracamy, prawda? Każda droga, na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić./esperer
|
|
|
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
|
|
Zabawne, że Twoja obecność uświadomiła mi jak bardzo mocno Cię nie ma./esperer
|
|
|
|
Nie ma we mnie nic, co możesz jeszcze zranić./esperer
|
|
|
ja tak z okazji świąt poproszę więcej nieba na ziemi, tylko tyle mi potrzeba do pełni szczęścia. Boże wiem że gdzieś tam istniejesz i że mnie słyszysz. wiem też że może sobie na to nie zasłużyłam ale przecież cuda się zdarzają i wierze że kiedyś wysłuchasz moich modlitw.
|
|
|
|