![.I moja dusza moja chora pełna blizn i zawirowań dusza moje depresje lęki halucynacje moje uzależnienia i wszystkie paranoje zdają się wyciszać przy nim robią się całkiem odległe. I nie zasługuję na niego i chcę żeby odszedł bo boję się tak strasznie przerażająco boję się że znowu go zranię. Ale on on nie może mnie puścić za żadne skarby tego pierdolonego świata nie może tego zrobić przecież znowu się załamie. nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
.I moja dusza , moja chora pełna blizn i zawirowań dusza , moje depresje, lęki , halucynacje , moje uzależnienia i wszystkie paranoje zdają się wyciszać przy nim robią się całkiem odległe. I nie zasługuję na niego i chcę żeby odszedł bo boję się , tak strasznie przerażająco boję się że znowu go zranię. Ale on , on nie może mnie puścić , za żadne skarby tego pierdolonego świata nie może tego zrobić , przecież znowu się załamie./ nacpanaaa
|
|
![jeszcze tylko 26 dni dzieli mnie od uściskania tych których tak bardzo kocham. od przejścia po ukochanej dzielnicy i siedzenia na ukochanych ławkach. jeszcze 26 dni dzieli mnie od tego by wrócić tam gdzie zostało moje serce mimo wszystko. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
jeszcze tylko 26 dni dzieli mnie od uściskania tych, których tak bardzo kocham. od przejścia po ukochanej dzielnicy, i siedzenia na ukochanych ławkach. jeszcze 26 dni dzieli mnie od tego, by wrócić tam, gdzie zostało moje serce, mimo wszystko. || kissmyshoes
|
|
![I to zostanie nie tylko w mojej pamięci ale także w Jego. Zalegnie Mu w serduchu mimo tego że mi wybaczył. Zostanie tam z plakietką pierwszej rany zadanej przeze mnie. Nienawidzę siebie za to nienawidzę siebie bo ranię nawet Jego człowieka którego kocham tak cholernie mocno a okazuję to w tak nieudolny sposób.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
I to zostanie nie tylko w mojej pamięci, ale także w Jego. Zalegnie Mu w serduchu mimo tego, że mi wybaczył. Zostanie tam z plakietką pierwszej rany zadanej przeze mnie. Nienawidzę siebie za to, nienawidzę siebie, bo ranię nawet Jego - człowieka, którego kocham tak cholernie mocno, a okazuję to w tak nieudolny sposób.
|
|
![Jestem więźniem Jego serca jestem tak niewyobrażalnie mała w obliczu tej miłości bezbronna jak nigdy odważna jak zawsze. Kocham tak mocno że żadna ludzka siła nie jest w stanie tego zmienić nie przyjmuję argumentów nie idę na kompromisty mam miłość którą odkąd pamiętam stawiam na piedestale. Nie ma nic ważniejszego nic ponad to że gdzieś istnieją te szare oczy ten uśmiech pełne wargi i serce które biję tylko dla mnie. Jest moim życiem całym światem. Jest moim mężczyzną kumplem kochankiem przyjaciółką bratem. To chore ale prócz niego nie potrzebuję nic na nim kończy się mój świat w nim się streszcza i cholera nie mogę wypuścić tego z moich rozedrganych dłoni coby się nie działo muszę kurczowo zatrzymywać ten skarb. nerv](http://files.moblo.pl/0/7/32/av65_73246_assss.jpeg) |
Jestem więźniem Jego serca, jestem tak niewyobrażalnie mała w obliczu tej miłości, bezbronna jak nigdy, odważna jak zawsze. Kocham tak mocno,że żadna ludzka siła nie jest w stanie tego zmienić, nie przyjmuję argumentów, nie idę na kompromisty, mam miłość, którą odkąd pamiętam stawiam na piedestale. Nie ma nic ważniejszego, nic ponad to,że gdzieś istnieją te szare oczy, ten uśmiech, pełne wargi i serce, które biję tylko dla mnie. Jest moim życiem, całym światem. Jest moim mężczyzną kumplem,kochankiem,przyjaciółką,bratem. To chore,ale prócz niego nie potrzebuję nic, na nim kończy się mój świat, w nim się streszcza i cholera nie mogę wypuścić tego z moich rozedrganych dłoni, coby się nie działo, muszę kurczowo zatrzymywać ten skarb. / nerv
|
|
![Oddałbym serce na rzeźnie i duszę na cierpienia wieczne byle byś znowu była obok.](http://files.moblo.pl/0/5/19/av65_51981_tumblr_mw82zvtq2c1t0qneno1_500.jpg) |
Oddałbym serce na rzeźnie i duszę na cierpienia wieczne byle byś znowu była obok.
|
|
![Daj mi ciepło otul szeptem Twojego ciała pozostaw swoje linie papilarne na każdej komórce mojego ciała i kochaj kochaj tak że każdy oddech będzie naszą wspólną przyszłością.](http://files.moblo.pl/0/5/19/av65_51981_tumblr_mw82zvtq2c1t0qneno1_500.jpg) |
Daj mi ciepło, otul szeptem Twojego ciała, pozostaw swoje linie papilarne na każdej komórce mojego ciała i kochaj, kochaj tak, że każdy oddech będzie naszą wspólną przyszłością.
|
|
![Dziś... Tak dzisiaj tęsknię. Na każdym skrawku mojego ciała odczuwam to dziwne mrowienie obecność czegoś obcego a kiedy pytam o jego imię pada krótkie tęsknota. Brakuje mi jakiejkolwiek części Jego osoby tuż obok. Wciąż dostaję szereg wiadomości i wiem co robi ruch po ruchu wyobrażam sobie wykonywaną przez Niego czynność lecz to mi nie wystarcza. Chciałabym po prostu unieść wachlarz rzęs i zobaczyć Go by chociażby na kilka sekund wtopić się w Jego niebieskie spojrzenie. Chcę żeby się uśmiechnął. Chociaż raz. Do mnie. Tylko do mnie. Potrzebuję kilku słów wypowiedzianych wyłącznie w moim kierunku krótkiej rozmowy. I powstrzymam się nie ściągnę z Niego ubrań. Będzie kulturalnie spokojnie grzecznie. Tylko niech będzie tu gdzieś obok. Muszę Go czuć. Bez Niego nie mam czym oddychać.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Dziś... Tak, dzisiaj tęsknię. Na każdym skrawku mojego ciała odczuwam to dziwne mrowienie, obecność czegoś obcego, a kiedy pytam o jego imię, pada krótkie - tęsknota. Brakuje mi jakiejkolwiek części Jego osoby tuż obok. Wciąż dostaję szereg wiadomości i wiem, co robi - ruch po ruchu wyobrażam sobie wykonywaną przez Niego czynność, lecz to mi nie wystarcza. Chciałabym po prostu unieść wachlarz rzęs i zobaczyć Go, by chociażby na kilka sekund wtopić się w Jego niebieskie spojrzenie. Chcę, żeby się uśmiechnął. Chociaż raz. Do mnie. Tylko do mnie. Potrzebuję kilku słów wypowiedzianych wyłącznie w moim kierunku, krótkiej rozmowy. I powstrzymam się - nie ściągnę z Niego ubrań. Będzie kulturalnie, spokojnie, grzecznie. Tylko niech będzie tu gdzieś obok. Muszę Go czuć. Bez Niego nie mam czym oddychać.
|
|
![zadzwonił kumpel jak zwykle rozsiadłam się w fotelu wiedząc że będziemy rozmawiać długo i o przeróżnych pierdołach. gadaliśmy już jakoś z pół godziny gdy nagle wyskoczył z pytaniem: te nadawałabym się na ojca? . Ty? no pewnie! powiedziałam uśmiechając się. to git bo za osiem miesięcy nim zostanę powiedział zupełnie serio. zamurowało mnie na chwilkę. no co Ty pier...? nie skończyłam bo przerwał mi: tak z Sarą. tak jesteśmy szczęśliwi. nie nie musisz się martwić . zaśmiałam się ciesząc się jak głupia. gratuluje kurde! powiedziałam uśmiechając się. pogadaliśmy jeszcze chwilę i każde wróciło do swoim obowiązków ja z lekkim sentymentem i zasmuceniem bo nagle zaczęło do mnie docierać że wszyscy staliśmy się już tak bardzo dorośli i rzadko kiedy któreś z Nas ma czas na zwykłego browara na ławce za którym człowiek tak bardzo tęskni. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
zadzwonił kumpel - jak zwykle, rozsiadłam się w fotelu, wiedząc, że będziemy rozmawiać długo i o przeróżnych pierdołach. gadaliśmy już jakoś z pół godziny, gdy nagle wyskoczył z pytaniem:"te,nadawałabym się na ojca?". "Ty? no pewnie!"-powiedziałam,uśmiechając się." to git, bo za osiem miesięcy nim zostanę"-powiedział,zupełnie serio. zamurowało mnie na chwilkę. "no co Ty pier...?"- nie skończyłam, bo przerwał mi:"tak, z Sarą. tak, jesteśmy szczęśliwi. nie, nie musisz się martwić". zaśmiałam się, ciesząc się jak głupia."gratuluje, kurde!" - powiedziałam, uśmiechając się. pogadaliśmy jeszcze chwilę, i każde wróciło do swoim obowiązków - ja z lekkim sentymentem, i zasmuceniem, bo nagle zaczęło do mnie docierać, że wszyscy staliśmy się już tak bardzo dorośli, i rzadko kiedy któreś z Nas ma czas na zwykłego browara na ławce, za którym człowiek tak bardzo tęskni. || kissmyshoes
|
|
![brakuje mi możliwości wywoływania na Twojej twarzy uśmiechu. brakuje mi wkurzania Cię do tego stopnia że wysadzałeś mnie z auta. brakuje mi łapania Cię za rękę i udawania pary. brakuje mi dzielenia jednej kołdry po pijaku. brakuje mi tańczenia na klatce schodowej. brakuje mi Twoich oczu które zawsze wędrowały za mną. brakuje mi poczucia bezpieczeństwa które towarzyszy mi zawsze gdy jesteś obok. brakuje mi wtulania się w Ciebie zawsze wtedy gdy miałam na to ochotę. brakuje mi wspólnego chodzenia na siłownię. brakuje mi robienia naleśników co niedzielę. brakuje mi Ciebie Twoich słów Twojego ciepła i Twojej siły która zawsze pomagała mi przetrwać te najgorsze momeny. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
brakuje mi możliwości wywoływania na Twojej twarzy uśmiechu. brakuje mi wkurzania Cię do tego stopnia, że wysadzałeś mnie z auta. brakuje mi łapania Cię za rękę, i udawania pary. brakuje mi dzielenia jednej kołdry po pijaku. brakuje mi tańczenia na klatce schodowej. brakuje mi Twoich oczu, które zawsze wędrowały za mną. brakuje mi poczucia bezpieczeństwa, które towarzyszy mi zawsze gdy jesteś obok. brakuje mi wtulania się w Ciebie, zawsze wtedy, gdy miałam na to ochotę. brakuje mi wspólnego chodzenia na siłownię. brakuje mi robienia naleśników co niedzielę. brakuje mi Ciebie - Twoich słów, Twojego ciepła, i Twojej siły, która zawsze pomagała mi przetrwać te najgorsze momeny. || kissmyshoes
|
|
![a gdybym chciała wrócić? zapytałam nagle. spojrzał na mnie zdenerwowany. zwariowałaś? zapytał. pytam serio. gdybym nagle postanowiła wrócić pytałam dalej. to byłby koniec powiedział bez zająknięcia od razu. wybauszyłam oczy ze zdziwienia. tak poprostu?koniec? dopytywałam się zdenerwowana. a jak sobie to wyobrażasz? miałbym to wszystko zostawić i pojechać z Tobą? zadrwił. czułam jak podnosi mi się ciśnienie. wstałam i kierując się w stronę drzwi dodałam: ja zostawiłam wszystko bo nadal tu tkwię chociaż chciałabym być już gdzie indziej. jak widać nie opłacało się po czym wyszłam nie odwracając się nawet na sekundę i próbując odgonić od siebie myśl że popełniłam tak ogromny błąd. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/7/71/av65_77183_0501_ba8a.jpeg) |
"a gdybym chciała wrócić?"-zapytałam nagle. spojrzał na mnie zdenerwowany."zwariowałaś?"-zapytał. "pytam serio. gdybym nagle postanowiła wrócić"-pytałam dalej. "to byłby koniec"-powiedział bez zająknięcia,od razu. wybauszyłam oczy ze zdziwienia. "tak poprostu?koniec?"-dopytywałam się,zdenerwowana. "a jak sobie to wyobrażasz? miałbym to wszystko zostawić, i pojechać z Tobą?"-zadrwił. czułam jak podnosi mi się ciśnienie. wstałam, i kierując się w stronę drzwi dodałam:"ja zostawiłam wszystko, bo nadal tu tkwię, chociaż chciałabym być już gdzie indziej. jak widać nie opłacało się", po czym wyszłam, nie odwracając się nawet na sekundę, i próbując odgonić od siebie myśl, że popełniłam tak ogromny błąd. || kissmyshoes
|
|
|
|