 |
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku.
|
|
 |
to porąbane, mówimy do siebie kochanie, a jutro mijamy jak przed pierwszym spotkaniem:)
|
|
 |
te chwile wydawały się bezcenne, a teraz wydają mi się bezsensem
|
|
 |
nie wiem czy mam słuchać mózgu czy serca i tak oba te organy od dawna mam w częściach
|
|
 |
zatrzymaj mnie nie daj mi odejść, zapomnę cię - nie będzie już nic, cienie we mgle jak znajdę drogę, jutro już nikt, a dziś jeszcze my
|
|
 |
przez Ciebie wpadłem w głęboką depresję, już teraz nie wiem kim jestem
|
|
 |
dlatego życie nie jest filmem z happy endem, jebać to, zawsze widziałem szklanki do połowy pełne
|
|
 |
Istnieją myśli, których kurwa nie zniesiesz
Nie znajdziesz ratunku pod ostrzem żyletek
Czasem to myśli ludzi, których kochasz jak Werter
Bo co, gdy siostra powie Ci, że czeka, aż zdechniesz...
|
|
 |
słowa rzucane jak granat na wiatr, tyle marzeń, planów a w planach lepszy świat.
|
|
 |
mam dni, w których nie jestem sobą i krzyczę lub milczę, mam chęć na najbe i to porządną, by znów się odciąć, znów nie pamiętać
|
|
 |
miał w oczach ten sam błysk co dawniej, dziś rano wyszedł mówiąc, że nie jest już dla mnie…
|
|
 |
Żadnych słów, spojrzenie wystarczało
Bo w jej oczach nie widziałem tego co mnie przyciągało
|
|
|
|