głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ilovethis

To dziwne. Możemy nie widzieć się przez kilka tygodni  nie rozmawiać wcale ze sobą  a jednak po pewnym czasie to wszystko wraca. Znowu zaczynamy od początku bo coś nas do siebie ciągnie.

jachcenajamaice dodano: 20 grudnia 2012

To dziwne. Możemy nie widzieć się przez kilka tygodni, nie rozmawiać wcale ze sobą, a jednak po pewnym czasie to wszystko wraca. Znowu zaczynamy od początku bo coś nas do siebie ciągnie.

DLACZEGO MNIE CAŁUJESZ  CO TY DO MNIE CZUJESZ?

jachcenajamaice dodano: 20 grudnia 2012

DLACZEGO MNIE CAŁUJESZ, CO TY DO MNIE CZUJESZ?

Uśmiecha się. Każdego dnia. Za każdym razem tylko dla mnie.

jachcenajamaice dodano: 20 grudnia 2012

Uśmiecha się. Każdego dnia. Za każdym razem tylko dla mnie.

Wróć. Ostatni raz  proszę.   niby inny

niby_inny dodano: 20 grudnia 2012

Wróć. Ostatni raz, proszę. | niby_inny

Choć teraz mieszkasz w ciszy... Te trybuny słyszą jak krzyczysz!

niby_inny dodano: 20 grudnia 2012

Choć teraz mieszkasz w ciszy... Te trybuny słyszą jak krzyczysz!

Kiedyś najważniejsza   dziś nie potrzebna.

jachcenajamaice dodano: 19 grudnia 2012

Kiedyś najważniejsza - dziś nie potrzebna.

Uczucia wracają  niestety.

jachcenajamaice dodano: 19 grudnia 2012

Uczucia wracają, niestety.

Stał w progu mojego mieszkania cały zakrwawiony  krzywił się z bólu choć chciał go ukryć   Dawid mogę wejść? Nie wrócę do domu w tym stanie  nie mogę.   mówił spuszczając wzrok w dół. Od kilkunastu minut czekałem tylko na jego przyjazd  wieści o jego walce doszły do mnie szybciej  niż sama bijatyka się rozpoczęła.  – Twój Brat może być trochę porysowany ale koleś  z którym ma się bić szybko powie basta. – informował mnie dzwoniący znajomy. Jak przewidzieli tak się stało.  Usiadł na kanapie nie odrywając ode mnie wzroku. – Wygrałem. – w jego głosie było słuchać dumę. Przemywałem jego rany nie zważając na ból  który odczuwał przy każdym zbliżeniu środków z ranami – osobiście do tego uczucia byłem przyzwyczajony  On nie mógł wytrzymać    Nie masz litości. – zagryzał wargi z bólu  uśmiechałem się lekko czekając tylko na telefon od Matuli   wiedziałem  że znów będę musiał robić jej złudną nadzieję  że to był jego ostatni raz.   niby inny

niby_inny dodano: 19 grudnia 2012

Stał w progu mojego mieszkania cały zakrwawiony, krzywił się z bólu choć chciał go ukryć - Dawid mogę wejść? Nie wrócę do domu w tym stanie, nie mogę. - mówił spuszczając wzrok w dół. Od kilkunastu minut czekałem tylko na jego przyjazd, wieści o jego walce doszły do mnie szybciej, niż sama bijatyka się rozpoczęła. – Twój Brat może być trochę porysowany ale koleś, z którym ma się bić szybko powie basta. – informował mnie dzwoniący znajomy. Jak przewidzieli tak się stało. Usiadł na kanapie nie odrywając ode mnie wzroku. – Wygrałem. – w jego głosie było słuchać dumę. Przemywałem jego rany nie zważając na ból, który odczuwał przy każdym zbliżeniu środków z ranami – osobiście do tego uczucia byłem przyzwyczajony, On nie mógł wytrzymać - Nie masz litości. – zagryzał wargi z bólu, uśmiechałem się lekko czekając tylko na telefon od Matuli - wiedziałem, że znów będę musiał robić jej złudną nadzieję, że to był jego ostatni raz. | niby_inny

Jedyne co w mężczyznach mówi prawdę  to oczy.

jachcenajamaice dodano: 19 grudnia 2012

Jedyne co w mężczyznach mówi prawdę, to oczy.

Ty zmienna i kapryśna jak niebo nad Londynem.

jachcenajamaice dodano: 19 grudnia 2012

Ty zmienna i kapryśna jak niebo nad Londynem.

BMW   było  minęło  wypierdalaj.

jachcenajamaice dodano: 19 grudnia 2012

BMW - było, minęło, wypierdalaj.

Bardzo boli  gdy ktoś z kim spędziłaś najpiękniejsze chwile w życiu  skraca waszą znajomość do krótkiego  Cześć .

jachcenajamaice dodano: 19 grudnia 2012

Bardzo boli, gdy ktoś z kim spędziłaś najpiękniejsze chwile w życiu, skraca waszą znajomość do krótkiego "Cześć".

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć