głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ilovethis

Zrozum  chce być dla ciebie kimś więcej niż koleżanką.     j.

jachcenajamaice dodano: 9 luty 2013

Zrozum, chce być dla ciebie kimś więcej niż koleżanką. / j.

Jego oczy? Nie wiem jakie były  miałam zbyt mało odwagi by topić się w ich zieleni. A może to strach. Może bałam się  że zrozumie co do niego czuje.    j.

jachcenajamaice dodano: 9 luty 2013

Jego oczy? Nie wiem jakie były, miałam zbyt mało odwagi by topić się w ich zieleni. A może to strach. Może bałam się, że zrozumie co do niego czuje. / j.

Pomimo tylu przykrości jakie mi wyrządziłeś nadal jesteś wszystkim.    j.

jachcenajamaice dodano: 9 luty 2013

Pomimo tylu przykrości jakie mi wyrządziłeś nadal jesteś wszystkim. / j.

Oparciem być dla niej  umiesz?

jachcenajamaice dodano: 9 luty 2013

Oparciem być dla niej, umiesz?

Wiesz  nie miałaby  nic przeciwko gdybyś nauczył się szanować uczucia innych. Jeśli znów robisz mi zbędną nadzieje by po czasie powiedzieć  że to jednak nie to  to odpuść sobie. Nie pozwolę cierpieć przez ciebie drugi raz.    j.

jachcenajamaice dodano: 9 luty 2013

Wiesz, nie miałaby, nic przeciwko gdybyś nauczył się szanować uczucia innych. Jeśli znów robisz mi zbędną nadzieje by po czasie powiedzieć, że to jednak nie to, to odpuść sobie. Nie pozwolę cierpieć przez ciebie drugi raz. / j.

Jesteś na pierwszym miejscu na liście rzeczy do których masz słabość. Przebiłeś lody karmelowe i kawałki Fokusa. To chyba coś znaczy  hę?    j.

jachcenajamaice dodano: 9 luty 2013

Jesteś na pierwszym miejscu na liście rzeczy do których masz słabość. Przebiłeś lody karmelowe i kawałki Fokusa. To chyba coś znaczy, hę? / j.

Mój Synek będzie tak przystojny jak jego Tatuś.

jachcenajamaice dodano: 9 luty 2013

Mój Synek będzie tak przystojny jak jego Tatuś.

Siedzę  czekam. Obiecałeś  że przyjdziesz  porozmawiamy. Więc gdzie teraz jesteś? Może obściskujesz tą blondi myśląc o jej dekoldzie. A może myślisz o mnie  chciałbyś mnie obejmować zamiast niej. Nie ważne  cokolwiek by się działo będę czekać na ciebie.    j.

jachcenajamaice dodano: 9 luty 2013

Siedzę, czekam. Obiecałeś, że przyjdziesz, porozmawiamy. Więc gdzie teraz jesteś? Może obściskujesz tą blondi myśląc o jej dekoldzie. A może myślisz o mnie, chciałbyś mnie obejmować zamiast niej. Nie ważne, cokolwiek by się działo będę czekać na ciebie. / j.

Biorę łyk kawy i zastanawiam się dlaczego tam gdzie powinnam być ja  siedzi teraz ta panna.    j.

jachcenajamaice dodano: 9 luty 2013

Biorę łyk kawy i zastanawiam się dlaczego tam gdzie powinnam być ja, siedzi teraz ta panna. / j.

Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie  jak z Tobą i to właśnie jest wyjątkowe.

jachcenajamaice dodano: 9 luty 2013

Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie, jak z Tobą i to właśnie jest wyjątkowe.

Wspominam z sentymentem wszystkie chwile  które przeżyłem w szkole. Dzisiaj ją mijam i patrzę na nią okiem tego gówniarza  który przekraczał jej próg pierwszy raz tamtego pamiętnego lata. Morda cieszy mi się na samą myśl o tym co się działo. Rozglądam się w okół idąc prawie pustym korytarzem u boku mając ziomków. Małolatki ślinią się na nasz widok  a wychowawczyni wita nas znów z łzami w oczach. Dziwne uczucie podawać dłoń dyrektorowi po tych wszystkich latach przypałów za które On miał tylko same kłopoty. Kraty nadal w oknach sal z trzeciego piętra   już nie wylatują z nich ławki. Młodzież się uspokoiła po naszym odejściu na palcach liczy się wariatów  którzy jeszcze przekraczają mury tej szkoły lecz nauczyciele mówią jednogłośnie  że nie dorównują nam. Odbieramy wszystkie  komplementy  z uśmiechem na ustach i każdy z nas pragnie tylko wrócić się tutaj chociaż na jeden tydzień.   niby inny

niby_inny dodano: 8 luty 2013

Wspominam z sentymentem wszystkie chwile, które przeżyłem w szkole. Dzisiaj ją mijam i patrzę na nią okiem tego gówniarza, który przekraczał jej próg pierwszy raz tamtego pamiętnego lata. Morda cieszy mi się na samą myśl o tym co się działo. Rozglądam się w okół idąc prawie pustym korytarzem u boku mając ziomków. Małolatki ślinią się na nasz widok, a wychowawczyni wita nas znów z łzami w oczach. Dziwne uczucie podawać dłoń dyrektorowi po tych wszystkich latach przypałów za które On miał tylko same kłopoty. Kraty nadal w oknach sal z trzeciego piętra - już nie wylatują z nich ławki. Młodzież się uspokoiła po naszym odejściu na palcach liczy się wariatów, którzy jeszcze przekraczają mury tej szkoły lecz nauczyciele mówią jednogłośnie, że nie dorównują nam. Odbieramy wszystkie "komplementy" z uśmiechem na ustach i każdy z nas pragnie tylko wrócić się tutaj chociaż na jeden tydzień. | niby_inny

Siedzę przy jego szpitalnym łóżku kolejną godzinę pierdoląc jakieś rzeczy  które mają małe znaczenie. Zadaje kolejne pytania Bogu czemu robi to mojemu bratu  a nie mi. Jesteśmy sami   za niego oddychają maszyny  a ja ledwo znajduję siłę by żyć samodzielnie. Kolejny raz do sali wchodzi pielęgniarka uśmiechając się do mnie dyskretnie sprawdza aparatury. Znów słyszę z korytarza głosy policjantów dopytują o jego stan zdrowia z nadzieją  że będzie chciał złożyć jakieś zeznania. Telefon nie milknie nawet na chwilę  każdy się o niego martwi. Zamieniam się tylko z kimś na kilka godzin by się przespać.. by On nie  spał  sam. Jego dziewczyna nie wytrzymuje tego stanu. Dziś już nie wspominam o Matuli. Ojciec udaje twardego. Chłopaki milczą  a ja jestem bezsilny. Czuje na ramieniu dotyk mojego Aniołka chce być przy mnie by było mi łatwiej. Nawet jej obecność mi nie pomaga. Jego stan się nie zmienia. Lekarze twierdzą  że jego stan jest stabilny i trzeba wierzyć w poprawę.   niby inny

niby_inny dodano: 8 luty 2013

Siedzę przy jego szpitalnym łóżku kolejną godzinę pierdoląc jakieś rzeczy, które mają małe znaczenie. Zadaje kolejne pytania Bogu czemu robi to mojemu bratu, a nie mi. Jesteśmy sami - za niego oddychają maszyny, a ja ledwo znajduję siłę by żyć samodzielnie. Kolejny raz do sali wchodzi pielęgniarka uśmiechając się do mnie dyskretnie sprawdza aparatury. Znów słyszę z korytarza głosy policjantów dopytują o jego stan zdrowia z nadzieją, że będzie chciał złożyć jakieś zeznania. Telefon nie milknie nawet na chwilę, każdy się o niego martwi. Zamieniam się tylko z kimś na kilka godzin by się przespać.. by On nie "spał" sam. Jego dziewczyna nie wytrzymuje tego stanu. Dziś już nie wspominam o Matuli. Ojciec udaje twardego. Chłopaki milczą, a ja jestem bezsilny. Czuje na ramieniu dotyk mojego Aniołka chce być przy mnie by było mi łatwiej. Nawet jej obecność mi nie pomaga. Jego stan się nie zmienia. Lekarze twierdzą, że jego stan jest stabilny i trzeba wierzyć w poprawę. | niby_inny

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć