 |
byłeś dla mnie zawsze.mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem - a w słuchawce nie usłyszeć krzyku, tylko poważne 'co jest?'. miałam Cię na wyłączność - gdy tylko coś się działo, byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu - i dawałałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś, gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki - tylko motywowałeś do tego, bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję, każde zagranie, każde słowo, którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą, która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej , gdy tylko drugie miało problem - nie zważając na to, że o szóstej trzeba było wstać - czy to do szkoły, czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia, że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej - bo gdy on topniał, przejmowałeś się, że będzie błoto-a gdy traciłeś mnie,byłeś obojętny..
|
|
 |
tak, na mojej twarzy zawsze widać pewność siebie - wkurwiam tym wielu ludzi, doksonale wiem. nie zobaczysz na niej emocji w żadnym publicznym miejscu - nie pozwalam sobie na to. i choćby się waliło, i paliło - ja przez miasto będe szła z uśmiechem na mordzie. dziwisz się czemu? nie pozwolę jakiejś marnej suce, która mnie mija cieszyć się moim nieszczęściem. nigdy więcej nie ugnę się przy wszystkich - zwłaszcza przez faceta. /
|
|
 |
Jest taki dzień, że wstajesz rano i nic Ci się nie chce. Wszyscy Cię wkurzają , nic Ci nie wychodzi i każdy się czepia właśnie Ciebie. Myślisz ' fatum ' Ale gdybyś się głębiej zastanowiła dojdziesz do wniosku , że to wcale nie Twoja wina lecz jego!
|
|
 |
słysząc Twoje imię, dziecinnie spuszczam wzrok.
|
|
 |
I znów wstanę rano...Pociągając tuszem rzęsy, powiem do siebie: Jesteś gotowa, by ponownie się rozczarować.
|
|
 |
a ja wciąż żyję nadzieją, że jeszcze kiedyś wrócisz i znowu będziemy szczęśliwi. jak kiedyś. pamiętasz ?
|
|
 |
w jego oczach było coś dziwnego, coś niepewnego, coś tak cholernie ją przyciągającego.
|
|
 |
szkoda, że wcześniej nie powiedziałeś, że to wszystko dla zabawy.. może bawiłabym się równie dobrze jak Ty.
|
|
 |
Całkiem optymistycznie, mimo, pomimo i wbrew.
|
|
 |
dlaczego uciekłam? bo głupia wierzyłam, że będzie mnie gonił.
|
|
 |
Bo miał kochać.Zapomniał.
|
|
 |
no i co z tego, że powiedziałam "To koniec",skoro następnego dnia znów się w tobie zakochałam?
|
|
|
|