 |
Najgorsze jest zobaczyć obojętność w oczach , które kochasz . [ dzyndzel ]
|
|
 |
Fuck yesterday. Fuck tomorrow. Fuck today. Fuck lies. Fuck life. Fuck it. Fuck this. Fuck that. Fuck them. Fuck him. Fuck her. Fuck you. Fuck absolutely everything.
|
|
 |
Znów coś się wali, a jak wali się, to wszystko. Jakby ten scenariusz pisał pierdolony Hitchcock. [PiH. ♥]
|
|
 |
Spierdoliłeś coś, to czasem lepiej nie naprawiać, bo zagojone rany można łatwo rozdrapać. [Paluch. ♥]
|
|
 |
Nie odzywasz się. Może po prostu masz mnie w dupie. Proszę nie tłumacz się, że czekasz aż ja coś powiem/ deviate
|
|
 |
Czasem mam wrażenie, że język to po prostu prawa ręka serca, a mózg to największy wróg miłości. A.V.
|
|
 |
"Wiktoria. teraz ty, podejdź tu dziecko." babka od chemii oddawała nam zeszyty. Ne rozumiałam, czemu miała do mnie jakieś wąty, wszystkie notatki miałam. "Drodzy uczniowie klasy 1 a, mam przyjemność pokazać wam zamiłowanie waszej koleżanki do tego przedmiotu. " Pani przewracała ciągle kartki z zeszytu na których widniały miliony serc i zapisków. "Prosze pani, to nie tak" chciałam się jakoś wytłumaczyć, było mi głupio. Pod koniec zajęć chciałam jak najszybciej opuścić salę chemiczną. "Możemy porozmawiać? " "tak, jasne. Na prawdę chciałam przerosić za te serduszka. " "Spokojnie. Chciałam ci tylko powiedzieć, że też się mu podobasz" "Ale, skąd pani wie?" "jego zeszyt wygląda bardzo podobnie. Wszędzie jesteś ty." Na początku byłam w lekki szoku. Potem tylko uśmiechnęłam się szeroko i podziękowałam. Od tamtego dnia, chemia to moja ulubiona lekcja a ja nabrałam więcej szacunku do chemiczki. / czeko_ladaaa
|
|
 |
- Kiedyś twoje imię było dla mnie wszystkim. Uważałem je za najpiękniejsze i najsłodsze. Kiedyś. Dziś reaguje na nie obojętnie. Gdy ktoś przypadkowo je wymówi, nie widać w mojej głowie twojego obrazu. Nic. To wszystko stało się zimne, zwyczajne, oschłe. Nie kocham cię już. Czujesz tą obojętność?
|
|
 |
Jestem przyzwyczajona do tego, że każdy mnie zawodzi
|
|
 |
czasem zachowujesz się tak , że nie mam pojęcia czy walczyć o ciebie , czy może lepiej zapomnieć . gdybyś dał mi choć jedną , małą wskazówkę , gdybyś wreszcie zdecydował się czego tak naprawdę chcesz , byłoby mi dużo prościej . bo wiesz ? ja w tym całym dziwnym układzie czuję się jak pionek , jak pierdolona rzecz , którą manipulujesz kiedy coś ci nie wychodzi w życiu ..
|
|
 |
Widzę że jesteś dostępny, ale nie rusza mnie to, bo wiem, że i tak nie napiszesz.
|
|
 |
a wiesz czego nauczyły mnie te dwa tygodnie? że o miłość trzeba walczyć. Nauczyłam się kochać Ciebie na odległość, i czuję, że to uczucie jest jeszcze bardziej silne niż było do tej pory.
|
|
|
|