 |
I mimo tego, że uważasz, że nie chcesz się wiązać. Wciąż dajesz mi wyraźnie znaki, że coś czujesz, a przyjaźń Ci nie wystarcza.
|
|
 |
- teraz? teraz nauczyłem się obojętności na Ciebie, na Twoje czułe słówka. miałaś szansę zmarnowałaś, paczaj co straciłaś.
|
|
 |
Blond włosy nie czynią dziewczyny głupią, tak samo jak moja miłość nie czyni Ciebie zajętym.
|
|
 |
kocham go w dresie uwielbiam w bokserkach . ♥
|
|
 |
- On. ? sens wstawania rano, sens uśmiechu, sens po prostu. ♥
|
|
 |
Mnie nazywasz dziwką? O fuck! No to jaką nazwą mianujesz siebie?
|
|
 |
wrzuciłam kilka kostek lodu do szklanki z daniells'em. chciałam dolać coli, gdy nagle złapał mnie za rękę.'nie dasz rady bez?'- zaśmiał się. wiedział, że nie lubię czystej whiskey. pewnym siebie wzrokiem spojrzałam na Niego. 'oczywiście,że dam' - powiedziałam. przyłożyłam szklankę do ust i wzięłam sporego łyka. skrzywiłam się, ale mimo to nadal patrzyłam mu w oczy. 'mocne,co?'- zapytał,uśmiechając się. 'cholernie' - odpowiedziałam. 'podobnie jak moje uczucie do Ciebie' - dopowiedział, podając mi szklankę coli. napiłam się, po czym powiedziałam: ' chłodna, zupełnie jak ja. więc daruj sobie słodkie słówka'.
|
|
 |
Ta cholerna obojętność ,którą ponownie staraliśmy się zmienić w uczucie .
|
|
 |
Za rok, góra dwa lata, zaślinisz się na mój widok, wtedy ja też się zaślinię i splunę na Ciebie tak, jak Ty teraz plujesz na mnie.
|
|
 |
wstaję rano, ogarniam się, nadal nie jem śniadania, wychodzę na autobus jak zawsze ze słuchawkami w uszach docieram do szkoły gdzie jak zwykle przesiaduję do 15, śmieję się, wygłupiam i zbieram do kolekcji nowe jedynki, szczęśliwa wychodzę z tego piekła i po godzinie wleczenia się dochodzę do domu, wpadam do kuchni i biorąc wodę idę do siebie gdzie ogarniam chwilę neta, narzucam na siebie dres i za dużą bluzę, jak zwykle splatam blond włosy w kłosa i idę się spotkać z przyjaciółmi czy znajomymi. spędzam z nimi cały wieczór dobrze się bawiąc, później biegam razem z Rapem w słuchawkach po 22 wpadam do domu , biorę kąpiel i padam na łóżko . tak , mimo tego wszystkiego nie ma sekundy w której bym o Tobie nie myślała . nie potrafię przestać .
|
|
 |
Dziś widzisz skutki, ale nie kojarzysz przyczyn.
|
|
 |
- jeszcze niedawno pamiętam jak by był początek września, a tu już marzec .. niedługo znowu nadejdą wakacje , niby powód do radości, ale ja jak bym mogła zatrzymała bym w miejscu czas bo po prostu nie mogę wyobrazić sobie zycia bez gimnazjum! zakolegowałam się z wieloma osobami cholernie mocno, parę grubych melanży z NIMI i imprez. Tylko dzięki Nimi w szkole się nie nudzę, wiele śmiechu i odpałów na przerwach ! Boję się cholernie się boję że inne szkoły zniszczą to co jest pomiędzy Nami !
|
|
|
|