 |
Nie przykro mi, bo tej strony jest jeden medal, kości pies nie weźmie sobie, kiedy suka nie da. Te maski te wpadki zarozumiałe młode matki te szesnastki wyglądające niczym plastik, to te zabawki jak, inaczej je nazwać, kobiety? Ha! Chyba kurwiszonów dynastia.
|
|
 |
wiesz, ja chyba za bardzo dałam mu odczuć, że mi na nim zależy. że bez niego nie umiem normalnie żyć i funkcjonować. on to wykorzystuje. wie, że, jak zrobi coś złego, to mu mimo wszystko wybaczę. wie, że do niego wrócę. jestem zbyt słaba. wolę by mnie ranił i był ze mną. niż miałabym żyć bez niego. / i.need.you
|
|
 |
Pewnego dnia będziesz żałować, kochanie,
kiedy wyciągniesz rękę na drugi koniec łóżka, a mnie tam nie będzie.
|
|
 |
I dlatego, że jesteś słaba,
musisz być bardzo silna.
|
|
 |
DOSKONALE WIESZ, ŻE ZAWSZE JESTEM I ZAWSZE BĘDĘ.
|
|
 |
Kurwa mać, jaką świat bywa dziwką.
|
|
 |
Ludzie często w nocy mają zupełnie inne emocje niż rano. Nie mówiąc o postanowieniach.
|
|
 |
Chwyciłem ją, przycisnąłem do siebie z całych sił, wszystko się rozpadało, całowałem jej ręce, mokre i słone palce, powtarzałem jakieś przysięgi, przepraszałem, mówiłem, że to był wstrętny, głupi wybryk.
|
|
 |
Bądź bardzo, bardzo ostrożny na to, co wkładasz do głowy, bo już nigdy tego z niej nie wyciągniesz.
|
|
 |
Piszę nowy scenariusz życia. Zmieniam się. Nie zachowuję się tak, jak wcześniej. Zmieniłam podejście do egzystencji, pojmując jakie błędy popełniłam. Nie próbuję zapomnieć o niczym, bo to byłaby wyłącznie ucieczka, na którą nie mogę się zapisać. Wiem co było źle, a co jest teraz. Linia powoli się wyrównuje, ale dni wciąż są zmienne. Zmieniają się momentalnie, czasami szybciej niż mój humor, na który mam od niedawna wpływ. Stałam się spokojna i opanowana. Zaczęłam cieszyć się tym co mam. Zaczęłam realizować stare plany i zmieniłam całkowicie swój wygląd. Wyrzuciłam stare, szare ubrania, które zastąpiłam czymś nowym, kolorowym. Zmieniłam fryzurę, makijaż. Zaczęłam ubierać sukienki i szpilki. Zmieniłam dziewczynę z brakiem stylu na zadbaną i piękną kobietę, która powoli dojrzewa niczym brzydkie kaczątko, które staje się pięknym łabędziem.
|
|
 |
Kiedy mnie ktoś próbuje skrzywdzić, ja skrzywdzę dwa razy mocniej. Nieraz dostałam po głowie i dałam po głowie. Tego się nauczyłam już na podwórku: jeśli ktoś mnie popchnie, to żeby uniknąć bójki, muszę go popchnąć dwa razy mocniej. To kwestia odwagi, a przecież im jesteśmy starsi, tym mniej jest jej w nas. Za bardzo się zastanawiamy, analizujemy. A trzeba mieć w sobie też diabła. Pierwiastek skurwysyna.
|
|
|
|