 |
Bezsilność zagościła w moim sercu. Nie walczę bo walkę przegrałam, rozsypuję kreskę by przypomnieć sobie jak to jest czuć cokolwiek. — melancolie
|
|
 |
Wypaliłam się, już nawet obojętność umiera.
|
|
 |
Myślisz, że miłość potrafi wybaczyć wszystko? Ukryć każde błędy i niedoskonałości? Udawać, że czegoś nie było lub to coś w ogóle nie istniało? Myślisz, że miłość nazywano by szczerą, gdyby nosiła pod sobą kłamstwa? [ yezoo ]
|
|
 |
Wierzę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ludzie zmieniają się po to, abyś mógł nauczyć sie sobie odpuszczać, sprawy przyjmują zły obrót, po to byś mógł docenić je, kiedy wszystko jest dobrze, wierzysz w kłamstwa, po to, by w końcu nauczyć się ufać, tylko sobie, a czasem dobre rzeczy rozpadają się tylko po to, aby jeszcze lepsze mogły powstać
|
|
 |
Kiedyś z moim mężem wypiję za takiego szlachetnego skurwiela jak Ty, obiecuję.
|
|
 |
ile jeszcze potrzebujesz czasu by zrozumieć , że strasznie mi na Tobie zależy , potwornie za Tobą tęsknię i obłędnie Cię kocham ?
|
|
 |
|
Jedna osoba która wywróciła moje życie do góry nogami .
|
|
 |
Wstała, z mocno obolałą głową, po czym ubrała, wygniecioną koszulkę, na to założyła, ulubiony sweter i rurki, które miały widoczną dziurę na kolanie. Po raz pierwszy od wielu dni mogła, wyjść na miasto całkiem pewna siebie, przechodząc przez tutejsze uliczki wiedziała, że gdybym zobaczyła go w tej chwili z jakąś ''lafiryndą'' podeszła by i bez najmniejszych skrupułów strzeliłaby mu w twarz. Czułam się wolna bo wiedziała, że w tym związku dałam z siebie 100 % uświadomiła sobie, że potrafi kochać
|
|
 |
Żal jest chyba bardziej ciężkostrawny od prawdy. Trawisz go samotnie chcąc by było tak jak dawniej, a dawne dni przepadły, odbijają się echem. — Hans Solo
|
|
 |
myśle ,że blizny są jak ranny odniesione w walce-i na swój sposób piękne .Pokazują przez co przeszedłeś, i jak silnym sie dzieki temu stałeś
|
|
 |
Twoje słowa przeszywają mi myśli, twoje ciepło czuje pod skórą. Twoja obojętność rani najboleśniej. — melancolie
|
|
 |
pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę. wykrzycz, że nawet to kiedy wtulałam się w Twój dwudniowy zarost było nieporozumieniem. pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
|
|