 |
Automatycznie lecz rzadko zaciągam się powietrzem z odrobiną beztroski. Nie jest jej zbyt wiele. Żeby mi nie odpierdoliło.
|
|
 |
Średnio co minutę patrze na zegarek.Tak jak bym wzrokiem miała przyśpieszyć czas.Czas który uparcie wolno mija- złośliwie pokazując mi jak bardzo mogę za nim tęsknić.
|
|
 |
Są oczywiście jakieś kruczki które czasem doprowadzają mnie do szału. Miliony wspaniałych jego przyjaciółek. *Miliony słodkich idiotek z "luźną łapką" I wzrokiem szczeniaczka. Strasznie, strasznie ,strasznie seksownego szczeniaczka!*
|
|
 |
Ból jest jak kamień wrzucony przez okno.Gdy ktoś go nie wyrzuci z powrotem na zewnątrz to nie pozbędziemy się go. Musisz wyrzucić mój kamień.
|
|
 |
Widziałem krople łez na jej ustach. Na ustach tej, którą kocham. Była delikatna jak zawsze i zarazem tak chłodna, jak ktoś całkiem daleki. W jej oczach pustka, przerażająca pustka choć źrenice pozornie próbowały się uśmiechać. Czułem jej zimny oddech na swoim karku, czułem ten ból, czułem jak na ramieniu koszulka przesiąka jej łzami, nie zrobiłem nic. Opuszkami palców na wargach uciszałem jej krzyk. Tłumiła w sobie wiele, coraz więcej. Tłumiła marzenia i chęć ich spełnienia. Nóż przy krtani, ucisk w płucach, brak oddechu, dławiła się krwią, lecz nie powiedziała nic. Chciała tak. Chciała umrzeć ze świadomością życia. Chciała. / Endoftime.
|
|
 |
Kocham muzykę, ale dzwonię żeby cię usłyszeć
Wracam, żeby cię zobaczyć, padam na pysk
I czy to kurwa nie znaczy już nic?
|
|
 |
I nie ma ciebie znow żyłem by się zniszczyć,
Młody bóg ulic, pieprzył wszystko i wszystkich
|
|
 |
Byli szybcy i wściekli, mieli apetyt na siebie od zawsze.
|
|
 |
Nawet gdy po przejściach jest serce, musi mieć nadzieje, bo cuda mają miejsce.
|
|
 |
I wiecie co, uczucia tworzą, ale również niszczą.
|
|
 |
A W SYLWESTRA? BANIA, ZA KAŻDEGO KTO KLIKNIE W PLUSIKA? :D
|
|
|
|