 |
' Coś pękło, kiedy przyszła codzienność ,
i wiesz co ? Zaczęli żyć na odpierdol .
Brak szkoły i pracy i kłótnie , bezsenność .
I poszło się jebać im całe ich piękno . '
|
|
 |
Dalej , zachwyć mnie jeszcze raz pięknymi słowami , spójrz na mnie ukradkiem po raz kolejny , pokarz jak dobrze umiesz kłamac , że kurwa kochasz.
|
|
 |
- Ile masz lat?- 16. - Młoda czika.Przyjedź do mnie , ale na noc . - Chcesz mnie rozdziewiczyć? - Czyli jestes dziewicą. - Mam 16 lat , to takie dziwne? - Wiesz , mnie już nic nie zdziwi .
|
|
 |
Nie doskonałośc jest piękna.
|
|
 |
Z Toba mogę zrobić każda bajke , przecież wiesz.
|
|
 |
-Jak mam do Ciebie mówić? Młoda?- Nie , to takie lekceważące. - Mała? - Lepiej. - Dobrze , księżniczko.
|
|
 |
''I chuj, sie nie martwie, nie obchodzi mnie jak mnie nazwiesz.''
|
|
 |
' Nie traktuj mnie jak ziomka , jak się wjebiesz z butami w moje życie to posprzątasz . '
|
|
 |
' Dzwoniłem wiele razy , nie raz z problemami .
Twój głos dodawał mi zawsze nadziei i wiary . '
|
|
 |
a potem, późną nocą, tuż przed snem opowiem Ci jak było naprawdę, jak na co dzień jedno pragnienie chłonęło każde z marzeń, jak chęć, dzielenia jedynie z Tobą, tego mięśnia leżącego w bezruchu gdzieś pod klatką piersiową, uśmiercała wszystko inne. opowiem Ci o swoich snach, w których dominowałeś od zawsze. opowiem, jak momentami chciałam mimowolnie wtulić się w Ciebie, i odczuwać kruche ciepło. jak nieustannie, wśród bladej codzienności szukałam cienia Ciebie, jak błagałam, abyś był tym, z którym wszystko nabierze sensu, z którym położę wspólny fundament i pierwsze podstawy, a po czasie zbuduje mój dom, i będę dzielić się łóżkiem. z którym codziennie rano, tuż przed pracą będę spijać piankę z kawy, a co niedzielę będzie robił mi śniadania do łóżka i dawał siebie. abyś był tym, którego będę co wieczór całować na dobranoc, przytulać bez zahamowań, i mieć na wyłączność, tego, który będzie tym jedynym, za którego kiedyś umrę, i którego będę kochać nawet gdy rozdzieli nas niebo. / endoftime
|
|
|
|