|
A teraz pozostało mi tylko dziękowanie Bogu za to że mogłam Cie poznać . Za to że przez te 5 miesięcy byłam najszczęśliwsza dziewczyną na świecie . Niczego mi nie brakowało . Byłeś całym moim światem . Tylko Ty potrafiłeś wywołać szczery uśmiech na mojej twarzy i poprawić moje samopoczucie . Nawet wtedy kiedy byłam mega wkurwiona . Nie mówię , że byliśmy perfekcyjni , co prawda kłóciliśmy , ale za moment się godziliśmy i przepraszaliśmy . Nie potrafiliśmy bez siebie żyć . ,dosłownie byłeś dla mnie jak tlen . Teraz Cię już nie ma. Duszę się .
|
|
|
Może i mówię, że mam go w dupie. Że pierdole jego i tę jego nic nie wartą miłość. Może i oglądam się już za innymi chłopakami.Ale pośród tego wszystkiego wciąż widzę jego. Chociaż wiedz, że tego nie chce. Chociaż teoretycznie zakończyłam już ten rozdział w moim życiu. Może i powiesz, że jestem żałosna, ale w głębi serca nadal coś do niego czuje. Nie potrafię od tak zapomnieć o tym, co było . To za bardzo utkwiło w moim sercu. A ja nadal mam żal do siebie, że to się akurat tak musiało skończyć.
|
|
|
.` Zbyt często udajemy obojętność by nie ujawnić, że na kimś nam zależy.
|
|
|
Cześć. Chciałabym Ci coś powiedzieć, lecz nie wiem jak.? Nie umiem pisać długich poematów, pięknych wierszy, czy czegoś co urzekło by twoje serce. Nie wiem jak wydusić z siebie wszystko co siedzi we mnie. Nie wiem również jak wyrazić moje uczucia. Nie chcę Cię wystraszyć. Nie chcę byś poczuł się osaczony przezemnie. Długo myślałam. Próbowałam nawet napisać coś co nie byłoby zbyt banalne, ale mówiło o tym co czuje. Może najprościej będzie kiedy powiem wprost. Boje się, że odrzucisz mnie wtedy, że zakończysz znajomość. Aaa zachowuje się jak dzieciak z podstawówki. Bawie się w jakieś podchody. Ehh..Skończmy tą głupią zabawe. Mianowicie. Chodzi o to Skarbie, że Cię Kocham. ♥
|
|
|
To właśnie On jest autorem każdego mojego uśmiechu.To dzięki Niemu potrafię docenić to co mam. Jest moim wszystkim co mam.
|
|
|
Życie bez Ciebie? To nawet brzmi nierealnie.
|
|
|
` za każdym razem dawałeś mi do zrozumienia iż to ja jestem winna każdej naszej kłótni
|
|
|
Najwyższy czas już chyba się pożegnać I zostawić to wszystko za sobą Lecz pamiętaj jednak, że ja pamiętam Że to przeze mnie nie ma Cię obok mnie Nie umiem wyrażać tego co czuję w słowach Nie wiem co mam Ci powiedzieć. Co? Że Cię kocham? Że wciąż po nocach nie śpię, i że wciąż jest źle I nie wiem co mam myśleć, tak jak parę lat wcześniej A szczęście poszło w swą stronę, rozstałem się z nim w momencie Kiedy szedłem z mefedronem, czując, że to już koniec A Ty nie wrócisz naprawdę
|
|
|
"i daje słowo, oddałabym wszystko żeby dziś być gdzieś z tobą"
|
|
|
co Cię trzyma przy mnie, lepiej by Ci było z dala
|
|
|
nie miałam możliwości powiedzenia mu o mojej pierwszej, prawdziwej miłości. nie mogłam przytulić się do Niego, gdy moje serce było złamane. nie miałam okazji, by przyjść do Niego, i poprosić żeby przemówił 'temu czy tamtemu' do rozsądku, bo nie dają mi spokoju. nie mógł stać obok mnie, podczas gdy zdmuchiwałam świeczki z osiemnastkowego tortu. nie miał okazji nauczyć mnie jeździć autem. nie mógł pogratulować mi zdanej matury i egzaminu zawodowego. nie dałeś mu szansy Boże, by tak na prawdę był moim bratem.. / veriolla
|
|
|
|
Zauroczył ją, po prostu.
|
|
|
|