 |
|
Ustawiasz smutny opis, albo nawet nie koniecznie, ale jest Ci źle, bo on Cię zostawił, zdradził albo chuj wie co jeszcze. Naprawdę myślisz, że to tylko jego wina? Przecież gdyby wszystko było tak, jak myślisz, to był by nadal. Może ona jest ładniejsza, ma z nim więcej wspólnych tematów, albo jest po prostu bardziej otwarta... Może zamiast siedzieć w koncie spójrz w lustro, zmień fryzurę,kolor włosów, makijaż, styl.. Po prostu zmień coś w sobie. Stań się jego przyjaciółką, albo chociaż znajomą, kręć się tam gdzie on, pokaż to z czego jesteś dumna, nie udawaj, że się zmieniłaś, tylko zrób to. Jeśli mimo to nie wróci, olej go i zajmij się kimś innym, albo choćby sobą i to nie po to, żeby mu coś udowodnić, rób to dla siebie, to Twoje życie i Ty masz być w nim szczęśliwa.
|
|
 |
tak to już koniec nas. definitywny koniec. ja to czuję.
|
|
 |
|
wiesz, czego chcę? obudzić się pewnego dnia i zdać sobie sprawę z tego, że jesteś dla mnie już tylko zwyczajnym kolegą.
|
|
 |
pragnę wierzyć, że marzenia się spełniają.
|
|
 |
czasem wydaje mi się, że byłeś tylko snem. najcudowniejszym jaki mogłam sobie wyśnić.
|
|
 |
echo wspomnień, które ciągle wraca do mnie. / pale_majki
|
|
 |
|
były setki chłopaków, którzy chcieliby chodź raz Cię pocałować, chodź raz poczuć Cię w swoich ramionach, lecz Ty i tak czekałaś na niego. wciąż miałaś nadzieję, że może jeszcze napisze, zadzwoni.
|
|
 |
pobawmy się w miłość, kto pierwszy się zakocha - przegrywa.
|
|
 |
zrozum, że uczucia też kiedyś się kończą. tak jak moje do Ciebie.
|
|
 |
jest ze mną zawsze, nigdy mnie nie opuszcza, pilnuje mnie dzień i noc, w chorobie i zdrowiu, podczas śniadania i wieczornego spaceru. nie ma chwili, żeby się za mną rozstał. cholerny tytoniowy nałóg.
|
|
 |
potrzebuję Cię. cholernie Cię potrzebuję. i nie chodzi o to, że masz obsypywać mnie pocałunkami, tulić do siebie, czy powtarzać komplementy na mój temat. potrzebuję tylko, żebyś usiadł obok, żebym choć przez chwilę mogła czuć twoją bliskość.
|
|
 |
z twojej strony pragnęłam tylko odrobiny sympatii. niewiele, prawda? ale nawet tego nie potrafiłeś od siebie dać.
|
|
|
|