 |
|
to uczucie, gdy chcesz mieć całkowicie wyjebane, ale jednak ci zależy..
|
|
 |
|
i pamiętaj - jeśli mamy być razem, to tylko na zawsze.
|
|
 |
|
jest ryzyko, że kiedyś nie uwierzę ci nawet w głupie: dzień dobry.
|
|
 |
|
choć nic o tobie nie wiem w twoich oczach widzę cały świat, mój świat.
|
|
 |
|
myślę o tobie stanowczo za często, za intensywnie, za emocjonalnie.
|
|
 |
|
szkoda że nie widzisz tego jak poprawiasz mi humor każdym spojrzeniem skierowanym w moją stronę.
|
|
 |
|
kiedy cię widzę, nie potrafię powstrzymać uśmiechu, nie panuję nad kącikami moich ust, tak szybko.
|
|
 |
|
niektóre problemy wydaja się bardzo proste jeżeli nie dotyczą nas samych.
|
|
 |
|
był tak pewny siebie, że gdy poprosiłam go, aby zgadł co najbardziej lubię jeść i przygotował mi to, bezczelnie wszedł mi na stół i usiadł na talerzu.
|
|
 |
|
może to ja byłam w jakiś sposób inna, a może on, ale w tym momencie było to nieważne..
|
|
 |
|
każdy skrawek mojego ciała, każdy centymetr mojej duszy, życzy ci samych obrzydliwie beznadziejnych dni.
|
|
 |
|
była zima, 4 rano. siedzieli obaj u niej w salonie. po chwili ona zapytała. - kochasz mnie? - oczywiście, że kocham! - udowodnij. wyszedł z domu. wrócił po 15 minutach z kwiatami. - nadal uważasz, że cię nie kocham? wybełkotał. - skąd ty.. skąd w ogóle znalazłeś kwiaty o tej godzinie, zimą? - czego się nie robi dla miłości, kochanie. odpowiedział i zamknął jej usta pocałunkiem.
|
|
|
|