 |
|
Popatrz, jak wszystko się spieprzyło, przyjaciel, za którego by się zabiło odwrócił się plecami, miłość, o której od dawna się marzyło, wyprosiła Cię ze szczęścia wieloma cierpieniami.
|
|
 |
|
Twój zapach uwięziony w środku bluzy, którą kiedyś mi dałeś.
|
|
 |
|
Kolejna noc zmusza mnie do przemyśleń, nie mieć Ciebie przy sobie, to jak nie mieć życia.
|
|
 |
|
Spójrz na wszystko z innej perspektywy, innymi oczami. Na swoje życie, na siebie, na to, co masz i czego nie masz. I co widzisz?
|
|
 |
|
- wiesz co?
- no co?
- lubię kiedy jesteś o mnie zazdrosny.
- czemu?
- bo wtedy wiem że ci zależy..
- a ja lubię kiedy ty jesteś zazdrosna..
- no tego to ja akurat nie lubię.
|
|
 |
|
leżeliśmy na łóżku u mnie, wtuleni w siebie, jak zwykle. w pewnym momencie przesunęłam głowę, na jego klatkę piersiową. po chwili, z dziecięcą radością w głosie wykrzyknęłam cicho - o bije!. on zaśmiał się cicho i wymamrotał w moje włosy - tylko dla ciebie, słońce.
|
|
 |
|
twój dotyk delikatny jak jedwab, twoje oczy, twój uśmiech, to ta rzecz bezcenna.
|
|
 |
|
proszę, powiedz co chcesz za twoją miłość?
|
|
 |
|
czasem żałuje, że rodzice od maleńkości nie nauczyli mnie, że życie to nie tylko rozpieszczanie, stos zabawek i góra słodyczy. jest to ciągła walka z przeciwnościami losu.
|
|
 |
|
są mężczyźni, którzy spojrzeniem dają więcej przyjemności niż niejeden słowami, dotykiem i gestem. takich najczęściej kochamy, tacy najczęściej łamią nam serca.
|
|
 |
|
w twoim towarzystwie zbyt łatwo jest mi być sobą.
|
|
 |
|
czasami zastanawiałam się , czy naprawdę odbieram świat w ten sam sposób, co inni.
|
|
|
|