 |
prawie zapomniałam. w sumie miałam cię gdzieś, nie obchodziło mnie co robisz i z która moją koleżanką się teraz zadajesz. ale pewnego dnia przyszedłeś do szkoły, odwiedzić stare progi i wiesz co? wszystko wróciło...
|
|
 |
chciałabym któregoś dnia idąc chodnikiem zdać sobie sprawę, że kocham. że kocham na nowo, kogoś innego. i jeszcze bardziej, niż wcześniej. iść przed siebie, trzymać go za rękę i czuć, że serce znów jest na swoim miejscu.
|
|
 |
siedzę cicho. ale jak kiedyś wrzasnę, to wypłoszę wszystkie te twoje dziwki naraz.
|
|
 |
wiesz co najbardziej boli przy złamanym sercu? to, że nie pamiętasz jak czułaś się wcześniej.
|
|
 |
w życiu każdego z nas jest przynajmniej jedna niewypowiedziana tajemnica, niewybaczalny żal, nieosiągalne marzenie i niezapomniana miłość.
|
|
 |
i ta duma, że spojrzałam na ciebie i nie wywarłeś na mnie żadnego wrażenia.
|
|
 |
z czasem uda ci się zmyć z ciała odciski jego palców. gorzej jest z sercem. tam nie dostaniesz się, ani z gąbką ani z żelem pod prysznic.
|
|
 |
nie obchodziło cię, czy mam czym oddychać, czy mam po co wstawać rano z łóżka, czy to bolące coś w mojej lewej piersi nadal bije.
|
|
 |
każda życiowa porażka ją wzmacnia, potrafi być wredna i złośliwa. każda łza, która spłynęła po jej policzku czegoś ją nauczyła.
|
|
 |
miłość nie jest czymś, czego możesz nauczyć się w szkolnej ławce.
|
|
 |
potrzebny mi tylko ktoś, kto powie 'wierzę w ciebie'.
|
|
 |
miłość, aby była prawdziwa musi kosztować, musi boleć, musi ogałacać nas z samych siebie.
|
|
|
|