 |
Zdarzają się, nie powiem, małżeństwa do śmierci. Ale to już zabytki. Niedługo będzie się do takich wycieczki prowadzić, jak do zamków, katedr, muzeów. Małżeństwo, prawdę mówiąc, to dzisiaj spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Upada, zakłada się drugie. I się kręci, aby jakoś, aby dalej, aby do końca. Diabła warte to nasze życie, powiem panu. Te wszystkie nasze sny, marzenia, nadzieje. | [ ? ]
|
|
 |
"Czasem nawet cisza wydaje się głośna, a kwiaty bywają mniej zielone, i słońce mniej ciepłe, i deszcz w ogóle nie mokry. A wszystko przez to, że pobawiłam sie w miłość."
|
|
 |
Palę nałogowo.
Nie dla uspokojenia ducha, rozładowania nerwów,
dla poczucia odrobiny satysfakcji z czegoś co nie uchodzi za dobre,
choć nikt nie zwróci mi o to uwagi, tak ..dokładnie jak zwykłeś robić to ty. | [ ? ]
|
|
 |
- Nigdy więcej! - krzyknęło Serce
- Czyli do następnego razu... - dodała cicho Nadzieja
|
|
 |
Jak ta kretynka wierzyłam w Twoje szepty. I byłam gotowa oddać im się bez reszty - wierz mi. Aż Twój głos nagle zniknął. I nawet nie było mi specjalnie przykro. A wszystko wokół nabrało nagle tempa - z początku dobrze, bo z początku nie pękasz. Aż przy dźwiękach mijających lat za szybami, zaczęłam zastanawiać się nad tym, co stało się z Nami. I czemu nie zarzucasz mnie tymi planami więcej. A głowa ciąży mi już prawie tak, jak ręce i nie wiem sama, czy przy tym tempie, chcę przeżyć tutaj jeszcze choć jeden dzień. | [ ? ]
|
|
 |
Jesteś tylko głupim rozpieszczonym dzieckiem, myślącym, że możesz mieć wszystko, nawet mnie... i... masz rację. | [ ? ]
|
|
 |
I te głupie buziaczki w opisach, które mają wywołać we mnie zazdrość. Wiesz co u mnie wywołują? Napad niekontrolowanego śmiechu. | [ ? ]
|
|
 |
-apsik!
-na zdrowie!
-wolałabym na miłość.
|
|
 |
Szła drogą do niebia, gdy nagle zobaczyła jego. Stanęła jak wryta krzycząc :
"Boże czemu mi to robisz ? Czemu znowu stawiasz mi go na drodze?" .
Po chwili znalazła sie już w jego ramionach, na drodze do piekła.
|
|
 |
'Docenisz kiedy stracisz. Stracisz jeśli nie docenisz.'
|
|
 |
Miłość: pragnął, żeby wszystkie były dziewicze, bez przeszłości i mężczyzn. Jedynej napotkanej istocie, która taka była, oddał swoje życie, ale nigdy nie był jej wierny. Chciał więc, żeby kobiety były takie, jakim on sam nie był. A to, jakim był, przeznaczał dla kobiet sobie podobnych, które kochał i brał z wściekłością i furią. | [ ? ]
|
|
 |
Przyznawanie się do osamotnienia, szczególnie przez mężczyzn, jest traktowane jako słabość i oznaka życiowej porażki. Dlatego samotność najczęściej otaczana jest głęboką tajemnicą. To dotkniętych nią jeszcze bardziej izoluje. Ponadto dość powszechnie uważamy, że przyznawanie się do samotności prowadzi do jeszcze większego odrzucenia. Lepiej z wymuszonym uśmiechem kupić 200 g salami od atrakcyjnej sprzedawczyni, niż przyznać się, że tak naprawdę potrzebuje się tylko 3 plasterków. | [ ? ]
|
|
|
|