 |
Maltretowana jego spojrzeniami, ich szeptami, swoim biciem serca.
|
|
 |
-Ładnie pachniesz.
-Pachnę Tobą.
|
|
 |
Pomyślałam sobie o tym, jak bardzo Cię nie lubię, że masz dziwne spojrzenie i że nie podobają mi się faceci tacy jak Ty. Dlaczego więc po chwili zauważyłam, że serce mi mocniej przy Tobie bije i uśmiecham się, gdy Cię widzę? | [ ? ]
|
|
 |
Moim szczęściem wyrządzam krzywdę innej osobie, tak naprawdę jest to ostatnia osoba, którą chciałabym skrzywdzić. Dlaczego to jest takie trudne? Nie potrafię cieszyć się do końca. Może wcale nie powinnam? Może jest to znak, by podejść do tego z dystansem? Może tak właśnie muszę zrobić, by w razie rozczarowania nie cierpieć tak mocno... | [ ? ]
|
|
 |
Była poranną kawą bez cukru. Śmiechem dziecka na huśtawce. Kolorowym motylem zaplątanym w firance. Była świętym obrazkiem schowanym w portfelu i kieliszkiem czerwonego wina do kolacji. Była spóźnionym pociągiem. Biletem powrotnym. Wczorajszą kłótnią. Była zachodem słońca i kroplą rosy o świcie. Była wszystkim. Nie była tylko sobą. | [ ? ]
|
|
 |
Przeraża mnie szybkość, z jaką osoba anonimowa staje się bliską, a osoba bliska anonimową.
|
|
 |
Gdybyś przypadkiem kiedyś pomyślał o mnie powiedz mi o tym. Nie obawiaj się, nie narobisz mi nadziei..
|
|
 |
To uczucie sprawiało,że była gotowa stanąć przy nim i walczyć. Walczyć o życie na tyle długie,by przeżyć u Jego boku. Walczyć o jedyną rzecz tak dobrą,tak potężną,że w jej imię warto było ryzykować wszystko. Miłość. | [ ? ]
|
|
 |
Papieros trzymany między dwoma palcami prawej ręki nie dawał nic pożytecznego. Nic, a nic. A jednak paliła, dlaczego? Nikt tego nie wie. Może chciała żeby po prostu przyszedł do niej i powiedział 'rzuć to, skarbie' | [ ? ]
|
|
 |
Nigdy nie jesteś wystarczająco dobra, wystarczająco piękna, wystarczająco wystarczająca.
Zawsze znajdzie się jakaś lepsza od Ciebie.
|
|
 |
I twoje kolejne bezczelne "cześć", wbijające się jak kolec w moje serce.
I moje bezwarunkowe "spierdalaj" jako tarcza obronna przed tą niefortunną miłością.
|
|
 |
Myśl, że całe jej życie składa się tylko z czekania na niego. Najpierw czekała na to, aż pojawi się w jej życiu, potem na to, kiedy wreszcie znajdzie dla niej miejse w swoim własnym. Czekała na telefony i wiadomości od niego nawet o tym nie myśląc, nie zdając sobie z tego sprawy. A teraz? Teraz czeka, aż ją pokocha. Nawet jeśli nigdy ma się to nie wydarzyć, to przecież i tak całe życie czeka na niego.. | [ ? ]
|
|
|
|