 |
coraz częściej o nim myślę, coraz częściej brakuje mi jego zapachu, widoku zielonych tęczówek, częściej mógłby wysyłać smsy, częściej moglibyśmy się spotykać, częściej mógłby mi dawać swoją bluzę, częściej mógłby mnie przytulać czy całować, częściej mógłby być, coraz częściej czuję jego brak i tęsknotę. tak, uzależniłam się od niego i wcale nie jest mi z tym dobrze.
|
|
 |
To prawda, że kakao działa jak poduszka powietrzna przy zerwaniu. Nie uratuje cie całkiem, ale napewno polepszy sytuacje.
|
|
 |
Na szkolnej wycieczce kupiłyśmy sobie z przyjaciółką branzoletki z imionami chłopaków. Było to ponad miesiąc temu. Mamy umowę, że ściągniemy je tylko wtedy, gdy przestanie nam zależeć. I co? Kretynie, nosze ją cały czas, nawet wtedy, gdy nie pasuje mi do ciuchów, nie ściągam jej nawet gdy biorę prysznic. Ale dla Ciebie i tak to nic nie znaczy.
|
|
 |
I choć czasami cholernie trudno zapomnieć o tym co było, ja i tak jeszcze próbuje. Często zaczynam od nowa, myślę sobie, że może kiedyś zacznie Ci zależeć. Staram się jak idiotka. A Ty i tak zwracasz uwagę tylko na te plastiki w mini spódniczkach.
|
|
 |
Wiesz co jest najgorsze w moim przypadku? To, że i tak Cię nienawidze, a jakbyś tylko napisał jednego sms-a pobiegłabym jak szalona do telefonu, a odpowiedź dostałbyś po mniej niż sekundzie. Ja po prostu nie potrafię powiedzieć Ci 'spierdalaj'... obojętnie czy mnie ranisz, czy nie.
|
|
 |
-jak to jest być zakochanym?
-jak? ta tak, że nie widzisz świata poza Nim, że każda chmura i każdy kamień na drodze przypomina serduszka, że wgapiasz się w Jego zdjęcia przez pół dnia... gdy zauważasz godzinę 22:22, albo 23:23 masz nadzieję, że to On myśli o Tobie. przygotowujesz się na spotkanie z nim godzinami, chodzisz w jego ulubione miejsca. rysujesz serca na końcu zeszytu, a na lekcji odpływasz gdzieś w marzenia.. po prostu masz taki stan, że nie wiesz co robisz.
-a jak to jest zakochać się bez wzajemności?
-dokładnie to samo.. jednak dochodzą łzy, sto paczek chusteczek i kilogramy lodów czekoladowych.
|
|
 |
wpadają na siebie gdzieś na jednej z przerw. od razu przypadają sobie do gustu. tajemnicze uśmieszki i spojrzenia. tysiąc motyli w brzuchu i niekontaktowanie ze światem z powodu maleńkich serduszek latających nad głową. w końcu zamienienie kilku słów. ich pierwsze spotkanie. pierwszy pocałunek pod koniec randki. bezsenna noc z powodu chęci latania ze szczęścia. kolejne, kolejne i kolejne spotkania, aż w końcu zostają parą. pędem logują się na facebook i oznaczają status 'w związku z ... '. wypełniają się. tworzą jedną. widzą świat przez podwójnie różowe okularu. przebywają ze sobą 24h na dobę. aż w końcu coś pęka. zaczyna się monotonia.. zainteresowanie kimś innym, lecz tylko u jednej osoby. druga kocha nadal. zrywają ze sobą. zaczyna się nie wychodzenie z pokoju. setki wylanych łez. milion wypitych butelek wódki i kilka wypalonych paczek. zatracasz się w tym. każdego wieczoru łykasz kilka tabletek i odpływasz. tak właśnie potrafi Ci spieprzyć życie jedno głupie uczucie.
|
|
 |
nie wiem, czy chciałabym być z kimś teraz, ale brakuje mi tego uczucia, że mam kogoś, że zawsze mogę sie przytulic do tej jednej osoby, że mogę powiedzieć że kocham.
|
|
 |
Pamiętasz? - pierwszy pocałunek , pierwszy trądzik , pierwsza miłość , pierwszy chłopak , pierwszy tusz do rzęs , pierwsza torebka , pierwszy zawód miłosny , pierwsza przepłakana noc. - Takich rzeczy się nie zapomina .
|
|
 |
Wyjebane mieć nie moge , bo będzie że mam cię w dupie. Kochać nie moge , bo będzie że Ci się narzucam. Niedostępna być nie mogę , bo przestaniesz się starać. Łatwa też nie , bo cię zniechęce. Zostaje zakonnicą.
|
|
 |
gdybym miała teraz cappuccino byłaby uśmiechnięta. gdybym miała teraz nutellę, byłabym uśmiechnięta do końca dnia. gdybym miała bilety na Seszele, byłabym szczęśliwa. gdybym wygrała w lotto kilka milionów, byłabym zajebiście szczęśliwa. gdybym miała Ciebie, byłabym wyjebanie w kosmos zajebiście szczęśliwa. a gdybym miała to wszystko co opisałam wcześniej to bym była wyjebanie w kosmos zajekurwabiście szczęśliwa.
|
|
|
|