 |
Odszedł. I co? Niebo nie zmieniło swojej barwy, po dniu zawsze nadchodzi noc, a po przepłakanych godzinach pojawia się sen. Herbata nie zmieniła drastycznie swojego smaku, papierosy nie wypaliły mi wielkiej dziury w płucach, a alkohol nie wywrócił żołądka na drugą stronę. Znajomi mnie nie zostawili, nie utonęłam w chusteczkach, a moja playlista nie zmieniła się na krwawe ballady mające na celu rozszarpać mi duszę. Tylko te oczy... Tyko te oczy jakby bardziej przygasły. /esperer
|
|
 |
Dalej udawajmy , że nic nas nie łączy. | choohe.
|
|
 |
|
' czasami lubię poczytać nasze archiwum gg i poryczeć się jak dziecko, któremu zabrano lizaka ; ( / najebana.
|
|
 |
- nie chcę. nie chcę tego czuć. - wyjęczałam Mu wprost w twarz desperackim tonem i łapiąc w dłonie Jego bluzę, odsunęłam Go minimalnie. - nie chcę Twojego zapachu. nie chcę czuć tych dreszczy na karku za każdym razem, kiedy mnie dotkniesz. i tej miłości, również. mam dość tej woni. dosyć rzekomego, złudnego szczęścia. - wybełkotałam na jednym wdechu. - zrobię wszystko byś zechciała to czuć. - po czym bezpruderyjnie wykorzystując swoją siłę, przyciągnął mnie do siebie. trzymając w żelaznym uścisku, całował, nie tyle, co dając na nowo poczuć tę miłość, a uzależniając mnie od niej.
|
|
 |
przepraszam, jak? jak to nazwałeś? miłość? w słowniku synonimów do "bestii" znalazłam jedynie brutala, potwora, poczwarę, ale nie, nie miłość. zapamiętam, brzmi przyjaźnie.
|
|
 |
coś we mnie pękło na widok kumpla, który zaciskając butelkę wódki w dłoni, nalał trochę do kwiatków postawionych na grobie znajomego z krótkim "rok temu nikt sobie nawet tego nie wyobrażał. stary, Twoje zdrowie. cholerny rok temu piliśmy jeszcze razem".
|
|
 |
zgasłam, równie nagle jak ta żarówka. coś poszło nie tak. w jednej sekundzie, z krótkim brzękiem rozprysnęłam się na malutkie elementy. przestałam świecić. już nie wołałam o pomoc, już była cisza, wyłącznie cisza. w grobowym milczeniu, zniszczona, zmiażdżona rzeczywistością, przestraszona, trzęsąc się, patrzyłam za odchodzącą miłością.
|
|
 |
- Kocham cię . To wyznanie padło z jego ust po raz pierwszy. Wypowiedział je głosem cichym , niemal szeptem . | czysta krew ♥
|
|
 |
kolejny dzień , pustka w sercu .| choohe .
|
|
 |
w pokoju unosi się zapach popcornu , kilka pojedynczych okruchów leży na ziemi i biurku . a ja dalej siedzę słuchając piosenki Chrisa i pisząc kolejny wpis na moblo . ale nawet to nie pomaga w uwolnieniu od natłoku myśli związanych z tobą które cholernie szybko powracają do mojej głowy . | choohe
|
|
|
|