 |
Zakochanie jest mimo wszystko tylko rozjątrzeniem siebie, trudną do opanowania, natarczywie natrętną obsesją zajmującą cały czas i całą przestrzeń. Zagnieżdża się wprawdzie w mózgu, ale tak naprawdę wypełnia głównie ciało.
|
|
 |
Nie oczy są uzależnione od Jego widoku, lecz serce...
|
|
 |
"Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie... "
|
|
 |
"Cieszę się, że już za kilka snów będziesz znów bliżej."
|
|
 |
"Chcę nagle wiedzieć, od którego punktu mój smutek ma sens, a radość ma swój powód. Chcę także wiedzieć, do którego punktu wolno mi dojść w moich nadziejach. "
|
|
 |
Jacy są Ci ludzie, których mijam codziennie na ulicy? O czym marzą i śpiewają, gdy nikt ich nie słyszy?
|
|
 |
Baw mnie! Zepsuj lub zbaw mnie!
To tak zabawnie dzielić swój grzech na pół.
Weź mnie, jak się bierze czek,
Gdy się człowiek chce zapomnieć.
|
|
 |
Co to jest czułość?
Nie pamiętam.
Co to jest miłość?
Nie wiem.
A jednak szukam jej
codziennie,
żeby odnaleźć
Ciebie.
|
|
 |
Cześć, pytałaś mnie - czemu już nie dzwonię?
kumple też tam coś pytają - zapomniałeś o niej?
nie jestem psem, więc już nie gonię Cię..
to chyba proste? Nie dałem ponieść się..
Poszedłem tamtego dnia do tamtego baru..
piłem tamto piwo, Ciebie tam nie było - żałuj..
zostawiłem pierdoloną kupę szmalu..
alko wypłukało ze mnie wszystko, oprócz żalu..
a Ty nie chciałaś mi zniknąć z pamięci..
choć w końcu zapomniałem nawet - które piję?
I uwierz, że pomimo szczerych chęci..
nie mogłem przestać myśleć, że chyba Cie zabiję..
I nie wiem co bym zrobił gdybyś tam gdzieś..
pojawiła się w drzwiach, piękna jak zawsze..
nienawiść uszłaby ze mnie pewnie, nagle..
i powiedziałbym ci wprost, Kochanie że nasz czas nadszedł..
|
|
 |
Nie umiem być sam i znów
wbijam w kluby,
Z kumplem albo dwoma i
poznaję je,
I znów się u nich budzę w
ramionach,
I jakoś nie jest tak jak wczoraj,
Ona nie jest taka zdrowa, ale
Do pustego domu wracać szkoda
wiesz.
|
|
 |
Jak mogłam tak powiedzieć mu.?
gdyby tylko teraz wiedział jak,
jest mi źle.
jak mogłam nie zatrzymać słów.?
i pozwolić tak po prostu, by odejść mógł.
|
|
 |
Nie żałuję tego co było. Żałuję, że tak nie jest.
|
|
|
|