 |
Zapominam.. Po woli zapominam o Tobie Kochanie..A na resztki wspomnień nie reaguje już łzami,lecz delikatnym uśmiechem,że kiedyś mogłam być aż tak szczęśliwa..Byłam. Ale co z tego.? Wszystko przemija..Odchodzi..Znika.Więc i Ty znikaj z z mojego życia Kochanie !
|
|
 |
Otworzyłam zaspane oczy i na bosaka podreptałam do okna.Z niewiadomych przyczyn na twarzy gościł mi promienny uśmiech.Obiecałam sobie,że ten dzień będzie lepszy od poprzedniego,że tym razem mi sie uda..I wiecie co? Udało się ! Czułam wewnętrzny spokój,uśmiechałam sie do wszystkich przechodnich,a mróz nie był aż taki groźny, choć strasznie piekł moje policzki.Czułam się wolna,a znajomi w szkole stwierdzili, ze wyglądam inaczej niż zwykle,że moje oczy sa wesołe,promieniste, szczęśliwe..Sugerowali,że się zakochałam..Nie zakochałam, przynajmniej nie w nikim nowym, ale chęć zapomnienia jest tak wielka,że wierze,że i jutro w ten sam sposób rozpocznę dzień.I że nawet Twoją zniewalające spojrzenie nie będzie w stanie tego spieprzyć..Wierze,że tym razem się uda:)
|
|
 |
Butelki wódki i piwa na stolikach, seks w toaletach, głośna muzyka wydobywająca się się z głośników,pozdrowienia dj-a, macanki na parkiecie i świetna zabawa..Zamknęłam oczy rozkoszując się trwającą chwilą tonąc w tańcu z nieznajomymi.Nie obchodziło mnie nic, odcięłam się od świata poruszając biodrami w rytm muzyki.Od drinków kręciło mi się w głowie,ale miałam to gdzieś.Czułam się wolna i szczęśliwa..A w ciągu całej tej nocy pomyślałam o nim może z 3 razy..Tylko,że wtedy procenty mna kierowały,nie ja sama..Budząc się z ogromnym bólem głowy,żałowałam,że nie było go przy mnie..że to nie on mnie obudził tego poranka,że po prostu go nie ma..Kolejny powrót do szarej,smutnej rzeczywistości..Rzeczywistości bez niego..bez "mojego" A..
|
|
|
|