 |
Była zakazanym owocem dla każdego, nieodgadnioną zagadką, orzeźwiającym powiewem wiatru.Nieprzeczytanym rozdziałem, zakurzoną książką, tajemniczym listem.Snuła się ciemnymi ulicami przymykając kocie oczy przy ponurych stworzeniach zwanych ludźmi.
|
|
 |
Jesteś powodem mojego codziennego, ironicznego śmiechu.
|
|
 |
Palisz ? - nie. Po czym głęboko zaciągnęła się tytoniowym dymem.
|
|
 |
Z tęsknoty można przestać jeść. Można tez umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów. Można wytapetować mieszkanie. Umrzeć na przykład też można / kwejk
|
|
 |
Marzyłam o tobie dniami i nocami.Upuszczałam łzy chcąc zobaczyć twoją postać.Kurczowo zaciskałam dłonie na chwilach spędzonych choć metr od ciebie.A gdy już miałam cię w ramionach, kołysząc się w rytm muzyki stwierdziłam, że to już nie to samo.Uświadomiłam sobie, że potrafię żyć bez ciebie.Zdobyłam to co chciałam.Ciebie.
|
|
 |
Miałam zostać w domu i się uczyć, a wyszło jak zawsze. Miałam nie pić na imprezie, a wyszło jak zawsze. Miałam Cię nie kochać, a tradycyjnie wyszło jak zawsze.
|
|
 |
Słodkie sny, gorzka rzeczywistość. Przecież nikt nie mówił, że będzie łatwo.
|
|
 |
Tamtej nocy czułam się niepotrzebna i wykorzystana jak pusta butelka po wódce zostawiona pod ławką w parku.
|
|
 |
tak naprawdę to żadne z nas nie chce kochać. w życiu by nikomu nie przeszło to przez myśl. ale ktoś tam na górze dał nam tą zasraną pikawę. żebyśmy docenili i zdali sobie sprawę jak drugi człowiek może być dla nas istotny. najczęściej ten, który z początku jest dla nas przecież zupełnie obcy a z czasem staje się równie bliski co my sami sobie. to wszystko tylko po to, żeby zrozumieć że gdzieś na świecie jest pikawa o zupełnie innej konstrukcji ale chcąc nie chcąc bijąca w tym samym, równym tempie. i musimy docenić tą synchronizacje. ku drodze do szczęścia. ku ramionom w które można się wtulać w zimne wieczory. a przede wszystkim ku temu, żeby móc z szafki wyciągać dwie filiżanki przy porannej kawie. porannej, popołudniowej, wieczornej. całożyciowej.
|
|
 |
najpiękniejsze z uczuć, kiedy stoisz z plastikowym kubkiem po brzegi wypełnionym wódką, a w sercu czujesz trzaskające w nich drzwi ze względu na panujący przeciąg spowodowany pierdoloną pustką. ulga. zwyczajne wypranie uczuć i powieszenie je wraz z bielizną na sznurku.
|
|
|
|