 |
|
Nie kochałem cię jak brata, ale źle ci nie życzyłem. Dziś życzę ci najgorzej, kurwą jesteś, będziesz, byłeś
|
|
 |
|
Proszę, zrozum, że nie bawię się w rap, w tekstach słyszysz mnie tyle ile sam jestem wart
|
|
 |
|
I nawet jeśli ten rap przysłoni wszystko, to pozwól kropli z oka spłynąć, się rozprysnąć, i spójrz na świat, niezdeformowane piękno - nie płacz, nie jesteś druga, tylko ten rap był pierwszą miłością
|
|
 |
|
Tak życie się toczy, raz na wozie a raz pod nim,
Trudno jest zrozumieć, jak bliscy zranić mogli,
Jeszcze trudniej jest pojąć, że ty tez ranisz często,
Że wady ma każdy, nie tylko większość
|
|
 |
|
Nie chcę stracić smaku, a świat ześle rutynę, dzisiaj ćpaj ze mną życie, kiedyś załóż rodzinę.
|
|
 |
|
Na białym tle stołu jesteś jak indywidualność, bo tylko ten Cię pozna kto Cię posiadł na własność. Chcesz mnie posiąść, tej nocy dam Ci wszystko, lecz obiecaj, że nie będziesz prosiła o wspólną przyszłość
|
|
 |
|
Skoro piję herbatę toczę wojnę ze światem, a jedyne czym się jaram to książkami i rapem.
|
|
 |
|
Proszę, daj mi ten tlen, na dzień daj mi płomień, bądź cudotwórcą i rozpal we mnie ogień
|
|
 |
|
Mam 17 lat, cichą świadomość tego, że w tym życiu jeszcze mogę zrobić coś wielkiego
|
|
 |
|
Jest tyle rzeczy, które chcę powiedzieć,
Będę gotowa kiedy idealny moment stanie mi na drodze,
Nigdy nie wiedziałam co jest dla mnie dobre,
Aż do nocy, w której otworzył moje serce i uwolnił je.
|
|
 |
|
A przyjaźń to diament wśród ziaren piasku. To szkoła życia bez świadectw i czerwonych pasków. Przyjrzyj się miastu i poczuj jego chłód. Tam, gdzie beton oddycha resztką czarnych płuc.
|
|
 |
|
milczenie potrafi zniszczyć wszystko, rozpieprzyć to na czym nam najbardziej zależy, a czasem wystarczy tylko jedno słowo, dwa słowa.
|
|
|
|