 |
|
Co mnie nie zabija to mnie wzmacnia, więc wasza nienawiść to moja satysfakcja
|
|
 |
|
chłopak, zawiść nie da Ci nigdy niczego, zamiast patrzeć kto ma więcej zacznij od siebie samego
|
|
 |
|
popatrz, i teraz całe nasze życiowe plany poszły sie jebac i udajesz że cie to nie obchodzi i nie jest ci nawet żal, ale ja tak nie potrafię, od teraz moje życie to bal, żyje dla picia, pije by życ, z myslami codziennie przez ciebie musze sie bic
|
|
 |
|
Bo kiedy nie ma Ciebie niewiele istnieje wiem,
że tak trzeba, ale kurwa oszaleje teraz
|
|
 |
|
powodujesz dreszcze, jesteś deszczu szelestem, jeszcze dzięki tobie jestem jeszcze, i wiem czym jest szczęście i wiem czym jest respekt.
|
|
 |
|
żyje nadzieją, że gdzieś jest osoba która zrozumie mój świat /
|
|
 |
|
CZ II w sms "Gdy byłabyś obok mnie, niczego bym już nie chciał",. Gdy zaczęłam wierzyć w to że jednak życie nie jest takie brutalne i dostałam szczęście na które tak długo czekałam, rozjebało się. Nie wiem co się stało, do tej pory nie wiem z dnia na dzień wszystko się rozjebało. Już nie widuje Cię na mieście, osiedlu, nie mijam Cię na ulicy. Boli, tak samo jak to dziecko któremu rozbiła się porcalenowa laleczka którą dostała od mamy, jak wtedy gdy przwrócą się na aswaldzie biegnąc za piłką, Boli, kurwa nie da się opisać jak to boli.
|
|
 |
|
CZ I jedno wielkie nieporozumienie jak w ciągu jednego tygodnia zmieniłeś moje życie, odwróciłeś je całkowicie, byłam pewna że dostałam wkońcu coś sobrego od życia i tym czymś dobym jesteś właśnie Ty. Przeznaczeniem dla mnie było gdy na drugi dzień po bliższym poznaniu się, tak całkowicie przypadkiem wpadliśmy na siebie, choć nigdy wcześniej tam Cie nie widywałam. Było idealnie, aż nie do uwierzenia, nie da się tego opisać, tych dreszczy gdy byłeś obok mnie, tego cholernego poczucia bezpieczeństwa, przyśpieszonego tętna gdy tylko mnie dotknąłeś, nie potrafiłam uwierzyć w słowa które do mnie kierowałeś
|
|
 |
|
Przeszłość skasowałem pewnej nocy, tak po prostu
Zostało po niej kilka oczywistych wniosków
|
|
 |
|
czuję stres, a zarazem ukojenie bo mimo wszystko wiem, że ja mam czyste sumienie a ty co możesz powiedzieć, skoro dawno wyszło na jaw kto ciągle udawał, no a kto się kurwa starał
|
|
|
|