 |
|
chcę być dziewczyną, która uczyni Twoje złe dni lepszymi. Jedyną, która sprawi, że powiesz 'moje życie zmieniło się odkąd spotkałem ją'.
|
|
 |
|
zapomnij o nim. Jesteś piękna i znajdziesz miłość.
|
|
 |
kiedyś byłam otwarta, teraz wiem, ze nie jestem. nie lubię wyznań, zbyt wielu słów. gubię się w tym całym labiryncie słów wielkich, dumnie wypowiadanych, ale także małych, które rzucamy od progu, po prostu, a dla kogoś mogą mieć wielkie znaczenie. gubię się wśród 'tylko nie mów nikomu' i 'tylko tobie mogę zaufać'. chodzę po omacku, wśród pytań 'co u ciebie?' i 'nawet mi nie powiesz?' nie powiem. bo nie potrafię pokonać tej bariery bezpieczeństwa. bo kiedyś ktoś, coś i nagle ta mała dziewczynka wcale nie jest taka mała. może wzrostem, wyglądem, ale nie oczami. jej oczy są z każdym takim wydarzeniem starsze, a przecież to okno duszy. a więc dorasta, rośnie! poznaje świat, już nie tak miły, teraz widzi - jest bezwzględny. teraz widzi - nic nie jest bez znaczenia. i słucha tych dźwięków, lecz nie chce ich pamiętać. słowa innych mają potężną moc, mogą zniszczyć życie, teraz wie, już kilka razy drażniły jej skórę, szczypały, wgryzały się. ale jest. jest dojrzalsza, z bagażem doświadczeń.
|
|
 |
"Uprzytomniłem sobie, że pewnego dnia nasze dzieci będą oglądać te wszystkie zdjęcia ze zdumieniem, przekonane, że ich rodzice żyli w sposób gładki, uporządkowany, ustabilizowany-tak-jak-na-zdjęciu, że wstawali rano, aby kroczyć dumnie chodnikami życia, i nigdy nie będą nawet podejrzewać łachmaniarskiego szaleństwa i burzliwości naszych faktycznych żywotów, naszej faktycznej nocy, tego piekła, bezsensownej, koszmarnej drogi. A wszystko to w pustce bez końca i bez początku. Żałosne przejawy ignorancji. (...) Zapatrzyłem się w swoją bladą przyszłość. Mnie też czekała cholernie długa droga."
|
|
 |
|
Pewnie nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak bardzo mnie kręcisz /// dziewczyna_supermena
|
|
 |
|
Są ważni - mniej ważni - nieważni. Przyporządkuj mnie gdzie chcesz, byle szczerze.
|
|
 |
|
Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz osiągnąć. Człowiek z wielkimi ambicjami jest silniejszy od tego, który jest tylko realistą.
|
|
 |
|
na przekór temu, co było tu niemożliwe, w żywym sercu zawsze światło jest żywe. doceniam te serdeczne gesty, które ratują duszę. Ty martwisz się o jutro, ja nie muszę. |
Mrokas feat. Kaczor i Waber.
|
|
 |
|
dość. wystarczy, że tak perfekcyjnie mnie ignoruje. / yezoo
|
|
 |
|
podniósł wzrok znad zeszytu posyłając mi uśmiech. zamierzyłam się i delikatnie szturchnęłam Go nogą w piszczel. - przestań. - syknęłam robiąc żałosną minę. zaczął się śmiać, a zirytowana naszym zachowaniem nauczycielka w końcu zapytała czy może chcemy wyjść na chwilę i załatwić sprawy niezwiązane z lekcją. - nie trzeba. - odpowiedziałam Jej automatycznie zaciskając mocniej palce na długopisie. - trzeba, chodź. - złapał mnie za rękę i wyciągnął szybko z klasy dziękując chemiczce i zapewniając, że za minutkę jesteśmy. zamykając drzwi objął mnie w pasie i pocałował szybko. - kocham Cię, jak jebnięty kretyn jakiś, widzisz? - zagadnął. i był tylko On, miękkie kolana, zapach środku do mycia podłogi w powietrzu i długopis który wciąż zaciskałam w dłoni. - już, proszę pani. sama chemia. - stwierdził przepuszczając mnie chwilę potem w drzwiach, z szerokim uśmiechem na widok moich roztrzepanych włosów.
|
|
 |
|
Nie mówiliśmy dużo, ale dużo między nami się działo.
|
|
 |
|
- mam zły dzień.! - to nie będę Ci przeszkadzał.. - teraz potrzebuję Cię najbardziej. /?
|
|
|
|