 |
-Czuje ból. -To źle? -W sumie nie. Oznacza to że jeszcze żyję.
|
|
 |
-Źle pani wygląda. -Eh. niestrawność. -A co pani zaszkodziło? -Miłość...
|
|
 |
Później zawsze powtarzałeś mi,że zahipnotyzowałt Cię moje oczy. Często mi to mówiłeś,a ja uwielbiam słuchać jak z przejęciem po raz kolejny opowiadasz o dziewczynie, która urzekła Cię błękitem swoich oczu.;*
|
|
 |
- Teraźniejszość to ty. Przez chwilę milczał. W końcu odezwał się drżącym głosem : - I przyszłość, jeżeli zechcesz. - Tak. Poproszę
|
|
 |
- dziewczyno . ! co Ty robisz . ? - chce zwymiotować moje serce - dlaczego . ? - bo ono tylko rani .
|
|
 |
- nie ma mnie dla nikogo. - nawet dla mnie? - a jesteś nikim?
|
|
 |
- Spotkałem dzisiaj prześliczną dziewczynę. Tylko... - Tylko co ? - Mimo tego, że jej usta się uśmiechały... miała najsmutniejsze oczy świata.
|
|
 |
` - Skup się na tej róży i pozwól,by objawiło się Twoje prawdziwe Ja. - co to jest prawdziwe Ja ? - zapytałam. - To kim jesteś, a nie to, co z Ciebie uczyniono.`
|
|
 |
- co byś zrobił jakbym odeszła? - Co to za pytanie?! - Chce wiedzieć. odpowiedz... - Odnajdę Cie. Gdziekolwiek byś była. Na ilekolwiek byś mi uciekła. Nie zostawiłbym tak tego. A co zrobisz gdy... - Nie odejdziesz...
|
|
 |
- Miałeś zadzwonić, przecież wiesz jak mi zależy.. - Oszalałaś?! Po co miałem dzwonić, skoro mogłem przyjść i Cię zobaczyć? Właśnie dlatego tu jestem. - Dlaczego? - Z miłości Moja Mała, z miłości.
|
|
 |
Jeśli na to pozwolisz, to zabije Cię Twoja psychika. Wmówisz sobie jakieś bzdury, koniec i kwita. Wiesz? Każdego to dotyka.
|
|
 |
- Dlaczego ciągle się na mnie patrzysz? - Bo boję się, że jak spuszczę wzrok to Cię zgubię.
|
|
|
|