 |
Wchodzę do pokoju. Śpisz. Nie mam sumienia by Cię budzić, więc wsuwam się szybko pod kołdrę. Chyba Cię przebudziłam i chyba coś do mnie mówisz. Obracasz głowę, patrzysz na mnie zaspanymi oczami i uśmiechasz się. Nie wiem czemu, ale to właśnie robisz. Życzę Ci dobrej nocy, składając kolejne pocałunki. Ponownie zasypiasz, a ja siedzę, obserwuję Cię i nie dowierzam, że przy mnie spoczywa cały mój świat. Powiedz mi, jak możesz być tak doskonała? Nie mogę tego pojąć. Sunę dłońmi po Twoim ciele, aż w końcu zasypiam. Kiedy wstaję rano, Ty jeszcze śpisz. Napawam się jeszcze przez chwilę Twoim zapachem i już wiem, że poranek mogę zaliczyć do udanych. Chcę, żeby jutro też tak wyglądało. I każdy kolejny dzień również. Jak najdłużej. /pierdolisz.
|
|
 |
'' Nie wiem czym to było, nazywałem to miłość..''
|
|
 |
|
Czy patrząc na mnie widzisz we mnie swój ideał?
|
|
 |
' tu gdzie słowo przepraszam nie tłumaczy mnie na pewno ' / PiH
|
|
 |
' świat jest okrutny, lecz nie ma się co rozczulać ' / PiH
|
|
 |
' Myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać. Cały mój świat w Twojej osobie się streszczał ' / PiH
|
|
 |
' Nie mogę zasnąć, za oknem płacze deszcz ' / PiH
|
|
 |
' W tym czego szukam nie ma nic, prócz rozczarowania ' / Pezet
|
|
 |
' Chciałbym już wiedzieć, że dobrze wiem jak mamy żyć, lecz dobrze wiem, nie mam nic ' / Pezet
|
|
 |
Czwarta, a może piąta już zielona herbata, którą próbuję wypić, trzymając kubek w drżących dłoniach. Staram się uspokoić, ale nie potrafię. Krztuszę się łzami, gryzę wargi, nie umiem inaczej. Nie daję rady, bez Ciebie. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Jestem kobietą. Nie wiem czego chcę. Nie wiem czego nie chcę. Czy to aż tak bardzo trudno zrozumieć?
|
|
 |
|
jakie to kurwa słodkie.
|
|
|
|