 |
Wybacz mi to, że dzisiaj proszę Cię
O to byś beze mnie dalej szedł .
|
|
 |
Nie ma już nadziei dla nas dziś
Nie chce żebyś teraz ze mną był
Może kiedyś przyjdzie taki dzień
W którym już nie wróci to co złe .
|
|
 |
Uwierz mi tak będzie lepiej .
|
|
 |
Mijamy się jak obcy sobie ludzie.
Zatrzymaj się, bo nic już nie rozumiem.
|
|
 |
Same złe momenty przynosi czas.
|
|
 |
Nie wierzę w te dni, które mi obiecałeś
Pójdę tam gdzie nie będziesz mógł mnie znaleźć.
W miejsce, gdzie Twoje kłamstwa nie dochodzą.
W miejsce, gdzie już nie wierzę Twoim słowom.
Może nadejdzie dzień, gdy się obudzisz
Myśląc, że czekam by do Ciebie wrócić.
Nagle zrozumiesz, że mnie już tu nie ma.
Poszłam i nie chcę już niczego zmieniać.
|
|
 |
Przerwa od śmierci – ŻYCIE.. nie myślę jak je spędzić.. myślę jak je spełnić. --- Bisz (B.O.K)
|
|
 |
Jak jesteś pierdolnięty, tu nie dają za to renty. Jak raz się wpieprzysz w gówno, jesteś nim przesiąknięty. Łańcuchy konsekwencji ciągniesz u nóg do śmierci. I różnisz się od reszty, więc jesteś aspołeczny. --- Bisz (B.O.K)
|
|
 |
Bóg niekiedy śni mi się i mówi „Musisz przeżyć”. Budzę się wkurwiony, nie mam siły, a muszę wierzyć, że nonsens, w którym żyję ma cel, ma mnie zmienić, zmieni.. A – może to z braku hajsu?
B – może to z braku sensu? C – może to wynik lęku, przyzwyczajeń i kompleksów?
Można wymieniać dalej, przyczyn jest alfabet, ale skutek jest ten sam, dawno przeorałeś banię. -- Bisz (B.O.K)
|
|
 |
Widzę więcej, wiem więcej. Tak to jest mniej więcej. Uczę się sztuki życia. Hip-hop to mój sensei. -- PFK
|
|
 |
'I nieważne, że oddałbym tyle, żeby Cię dotknąć. Na końcu i na początku jest samotność.'
|
|
 |
rano otwieram oczy, widzę znów słońce i czuję się nieszczęśliwa
|
|
|
|